
Inż. Patrycja Krystkiewicz, absolwentka studiów I stopnia na kierunku biotechnologia na Wydziale Budownictwa i Nauk o Środowisku Politechniki Białostockiej jako temat pracy inżynierskiej wybrała tak zwany Agar Art. To artystyczne wykorzystanie bakterii.
Patrycja Krystkiewicz, pani inżynier z Politechniki, maluje bakteriami. Zainteresowała się tym podczas studiów I stopnia na kierunku biotechnologia na Wydziale Budownictwa i Nauk o Środowisku Politechniki Białostockiej. Łączenie sztuki z nauką tak ją wciągnęło, że zdecydowała się na ten temat napisać pracę inżynierską połączoną z kolekcją unikalnych dzieł sztuki.
- Wykorzystałam bakterie do stworzenia obrazów mikrobiologicznych – opowiada inż. Patrycja Krystkiewicz. – Agar Art to taka nowa dziedzina sztuki, w której bakterie służą nam jako farby. Malujemy nimi na płótnie, którym w naszym przypadku jest podłoże agarowe.
Krystkiewicz do stworzenia kolekcji swoich obrazów wykorzystała bakterie wyizolowane z powietrza. Mają one bardzo charakterystyczny wygląd i kolor.
- Mamy taką czerwoną, piękną bakterię, która jest głównie wykorzystywana przeze mnie, ponieważ ma bardzo intensywny kolor – pokazuje Krystkiewicz. – Bardzo trudno ją wyizolować. Okazuje się, że bakterie o innych kolorach rozmnażają się znacznie intensywniej niż te, o kolorze czerwonym.
Studentka przygotowywała się do tworzenia obrazów jak prawdziwy malarz. Najpierw przygotowywała sobie całą paletę barw. W tym celu na poszczególnych płytkach musiała wyhodować posiewy najróżniejszych bakterii.
- Dotykałam odpowiedniej kolonii, izolowałam na kolejnym podłożu i później z tego kolejnego podłoża izolowałam na taką paletę – wyjaśnia tajniki przygotowania do malowania Krystkiewicz.
W jej przypadku to kolejna płytka do hodowli bakterii, tyle że podzielona na przykład na osiem wycinków koła. Udało się jej w ten sposób wydobyć z bakterii kolory biały, żółty, czerwony, pomarańczowy, czy różowy.
- Ta sztuka jest żywa – podkreśla Krystkiewicz. – Wykorzystujemy bakterie, czekamy aż urosną, a później one obumierają. Więc trzeba się cieszyć chwilą i na nie spoglądać.
Inżynier Patrycja Krystkiewicz szczegółowo objaśnia, jak tworzy swoje malowane bakteriami obrazy.
- Musimy wysterylizować nasz pędzel, żeby pobrać odpowiednią kolonię – opowiada Krystkiewicz. – Musimy ją ostudzić, żeby bakterie, które aktualnie pobierzemy nie były martwe.
Do tego celu wykorzystuje czystą płytkę Petriego, z nałożonym podłożem agarowym o grubości około 5 mm. To jest płótno służące do malowania bakteriami. Teraz wystarczy tylko dotknąć pędzlem, który wcześniej zanurzony był w kolonii bakterii w wybrane miejsce i już mamy pozostawiony ślad. Z czasem zamieni się on w konkretny kolor.
- Niestety nie widzimy naszego końcowego rysunku – podkreśla Krystkiewicz. – Często wykorzystywałam kartkę z naszkicowanym szablonem. Kiedy chciałam, by powstał jakiś trudniejszy wzór, bardzo mi to pomagało.
Kiedy już wzór jest ukończony, płytka Petriego jest pomalowana koloniami bakterii, w zależności od tego jakie kolory, a więc i bakterie, zostały wykorzystane, trzeba je wyhodować.
- Wykorzystałam bakterie z powietrza, które inkubowałam w cieplarce w temperaturze 27 stopni Celsjusza – kontynuuje Krystkiewicz. – Zamykałam je w cieplarce i za trzy dni mogłam zobaczyć ładny obraz.
Praca inżynierska w Politechnice Białostockiej nie kończy przygody naszej absolwentki z malowaniem bakteriami.
- Mam zamiar rozwinąć ten projekt z wykorzystaniem różnych podłóż, korzystając z różnych technik, wykorzystując dodatkowe urządzenia – planuje inż. Patrycja Krystkiewicz. – Można wykorzystać bakterie, które reagują na światło UV, fajnie by było jeszcze wykorzystać np. bakterie, które są genetycznie modyfikowane, żeby miały jeszcze ciekawszy kolor i strukturę.
Promotorem pracy inżynierskiej Patrycji Krystkiewicz był dr hab. Andrzej Butarewicz, prof. PB, z Katedry Chemii, Biologii i Biotechnologii Wydziału Budownictwa i Nauk o Środowisku Politechniki Białostockiej, a opiekunem była Marzanna Andraka.
Studenci kierunku biotechnologia uczą się jak wykorzystać produkty naturalny oraz żywe organizmy, w tym bakterie i grzyby, w przemyśle i w nauce. Wiedzę i umiejętności praktyczne zdobywają na przedmiotach takich jak: biologia molekularna, inżynieria genetyczna, hodowle komórkowe, mikrobiologia, enzymologia, chemia produktów naturalnych, techniki separacji i oczyszczania bioproduktów, technologie fermentacyjne. Aż 70% to zajęcia praktyczne, czyli laboratoria, pracownie specjalistyczne i projekty. Studenci kierunku biotechnologia na Wydziale Budownictwa i Nauk o Środowisku Politechniki Białostockiej rozwijają również swoje pasje naukowe uczestnicząc w projektach kół naukowych Helisa, BioTech i Biologów Sanitarnych. Mają szanse prezentować wyniki swoich badań na konferencjach naukowych lub w postaci publikacji naukowych.
(Źródło: PB/ oprac. KA/ Foto: Dariusz Piekut/Politechnika Białostocka)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie