Pieczarki pełne smaku

Grzyby, a w tym pieczarki to doskonały sposób, żeby dodać potrawom aromatu.

Może nie mają specjalnych wartości odżywczych, ale smakowo mało co może je przebić. A dodatkowo uwielbiają je nasi milusińscy. O ile zwykle pieczarki są dodatkiem (przeklęte kotlety z pieczarkową okrasą!), albo stanowią podstawę sosu, świetnie sprawdzają się również surowe – jako dodatek do sałatek - albo poddane zaledwie delikatnej obróbce cieplnej – takiej która pozwoliłaby im zachować naturalny smak i naturalną soczystość. By osiągnąć taki efekt możemy je nafaszerować i delikatnie zapiec. Potrzebujemy:

-pół kilograma pieczarek – im większe, tym łatwiejsze do faszerowania
-opakowania sera typu "feta"
-pietruszki (jeśli nie gustujemy w pietruszce możemy podmienić ją na świeżą bazylię, albo miętę)
-2 cebul
-żółtego, nietłustego sera
-pieprzu
-soli
-odrobiny imbiru w proszku

Pieczarki obmywamy, albo obieramy, wyrywamy korzenie – tak, aby został sam kapelusz. Cebule kroimy w jak najdrobniejszą kostkę i – zależnie od preferencji - szklimy na niewielkiej ilości oleju, lub pozostawiamy surową. Ucieramy ją z serem "feta", ziołami i przyprawami. Łyżeczką nakładamy farsz do kapeluszy. Układamy na blasze. Nie używamy grilla z domowego piekarnika – z pieczarek pocieknie woda! Na szczyt nafaszerowanego kapelusza kładziemy plasterek żółtego sera. Pieczemy 10-15 minut w piekarniku uprzednio rozgrzanym do 150 stopni Celsjusza. Tak przygotowane pieczarki zachowają naturalną soczystość i pełnię smaku. Mogą stanowić doskonałą przekąskę, dodatek do innych dań, albo – podane z wiosenną, lub letnią sałatką, podstawę lekkiej kolacji w ciepły wieczór. Smacznego!

(PW)