W miniony piątek Sejm przyjął program „Mieszkania dla Młodych”. Dzięki niemu osoby do 35 roku życia mają szansę otrzymać pomoc, przy zakupie własnych „4 kątów”. Projekt dotyczy jednak tylko nowych nieruchomości.
Na dofinansowanie mieszkania mogą liczyć zarówno pary, jak i single. Wysokość środków jest zależna od liczby dzieci w rodzinie. Dopłatą objęte zostaną mieszkania zakupione na rynku pierwotnym.
Skorzystają na tym przede wszystkim mieszkańcy dużych ośrodków.
-Największe znaczenie ta decyzja ma dla tzw. Polski powiatowej, czyli dla małych miejscowości poza aglomeracjami, bo tam deweloperzy prawie nic nie budują, nie ma nowych mieszkań i cały obrót na rynku mieszkaniowym dotyczy rynku wtórnego. To znaczy, że ludzie, którzy mieszkają w tych kilkunastotysięcznych miastach, nie będą mogli skorzystać z tego programu – mówi Macin Krasoń, analityk rynku nieruchomości Home Broker. – Nadzieja na to, że deweloperzy pochylą się nad mniejszymi miejscowościami, wydaje mi się niewielka, bo zapotrzebowanie tamtejszego rynku jest małe.
Nowy projekt ma jednak szansę ożywić rynek nieruchomości. Na wsparcie mogą liczyć osoby do 35 roku życia, które po raz pierwszy zdecydują się na nieruchomości bezpośrednio od dewelopera lub spółdzielni mieszkaniowej.
Wsparcie dotyczy mieszkań o powierzchni do 75 m2 oraz domów jednorodzinnych, których metraż nie przekracza 100m2. W obydwu przypadkach limit ten może zostać zwiększony jeśli nabywcy wychowują troję lub więcej dzieci.
Uchwalenie ustawy przez Sejm nie oznacza końca prac nad MdM. Teraz ustawą zajmie się Senatu, który może zmodyfikować ostateczny kształt dokumentu. Opozycja proponuje m.in. objęcie programem również rynku wtórnego.
Komentarze opinie