Reklama

Pierzasty pasażer na gapę

17/02/2013 10:30
Wsiadła w Biłgoraju, wysiadła w Białymstoku. Prawie 400 km przejechała na gapę... sowa.

Dyżurny straży miejskiej otrzymał nietypowe zgłoszenie.  Na ul. Dojlidy Fabryczne, w rejonie białostockiego browaru na strażników czekał kierowca Tir-a.

Mężczyzna poinformował funkcjonariuszy, że po skończonej trasie, w trakcie odpinania naczepy od ciągnika zauważył siedzącą między nimi sowę.

Kierowca opowiedział strażnikom, że w okolicach Biłgoraju poczuł uderzenie w kabinę, właśnie wtedy najprawdopodobniej sowa rozpoczęła swą podróż na gapę. Całą noc przejechała siedząc na przewodach elektrycznych i hydraulicznych ciągnika.

Strażnicy odłowili gapowiczkę i przewieźli ją do lecznicy, gdzie zostanie poddana obserwacji.



(Straż miejska opr. redakcja)
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Jolka - niezalogowany 2013-02-18 10:38:28

    Biedna, wiele przeszła :(

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Nikita - niezalogowany 2013-02-18 09:41:21

    Wygląda bardzo biednie.....

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Anna - niezalogowany 2013-02-17 10:39:07

    Miłe info!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do