Kiedy znajdujemy się na imprezie masowej, ważne jest dla nas nie tylko samo oglądanie widowiska, lecz także dzielenie się wrażeniami w internecie. Aby to robić, nie musimy korzystać z sieci komórkowej. Na stadionach, halach widowiskowych i w innych tego typu miejscach coraz częściej jest udostępniane Wi-Fi. Niestety nie w Białymstoku. U nas ze stadionowego Wi-Fi skorzystać się nie da.
Najpiękniejszy, najbardziej nowoczesny i najdroższy obiekt sportowy w Białymstoku, jak na razie, nie posiada Wi-Fi. To znaczy ogólnie posiada, ale nie udostępnia uczestnikom wydarzenia. Wystarczy, że w godzinach pracy korzystają z niego urzędnicy i pracownicy zatrudnieni na stadionie. Przyznajemy, że bardzo nas ta informacja zdziwiła i zasmuciła. Bo szczerze mówiąc, mieliśmy w planach pochwalić obiekt za nowoczesność i zachęcić do uczestnictwa w różnego rodzaju imprezach i zamieszczania z nich zdjęć w sieci. No, ale cóż, technika na nasz najnowocześniejszy obiekt sportowy najwyraźniej nie dotarła. A przynajmniej nie w tej postaci, w jakiej funkcjonuje na innych tego typu obiektach w Polsce.
- Sieć Wi-Fi jest częścią infrastruktury IT stadionu miejskiego. W infrastrukturze tej znajdują się systemy krytyczne dla funkcjonowania obiektu. Zastosowane w systemie zabezpieczenia w bardzo wysokim stopniu chronią krytyczne elementy tej infrastruktury przed działaniem złośliwego użytkownika lub oprogramowania, jednakże ryzyko przejęcia kontroli nad wrażliwymi systemami istnieje w przypadku udostępnienia części infrastruktury publicznie w formie hot-spotu Wi-Fi – odpowiada nam Anna Kowalska z Biura Komunikacji Społecznej Urzędu Miejskiego w Białymstoku.
Od października 2015 r. za to darmowym Wi-Fi na stadionie mogą cieszyć się kibice Legii Warszawa. Zapewnia ono widzom różne korzyści. Po pierwsze zwiększa bezpieczeństwo – ludzie mają możliwość komunikowania się ze sobą i odnajdywania w razie zgubienia. Po drugie kibice w każdym momencie mogą sprawdzić pocztę czy wysłać zdjęcie na serwisy społecznościowe. Po trzecie dzięki Wi-Fi poprawia się widzom komfort oglądania meczu.
- Już w tej chwili mamy serwis informacyjny dla osób, które w trakcie spotkania używają naszej aplikacji mobilnej, a w przyszłości umożliwimy im zamawianie jedzenia, picia i akcesoriów klubowych z dostawą na krzesełko – informuje Wiktor Cegła, dyrektor marketingu Legii Warszawa.
W Białymstoku o takich udogodnieniach można tylko na razie pomarzyć. Co prawda podczas meczów, których organizatorem jest podmiot zewnętrzny, Wi-Fi jest udostępniane, ale tylko jemu. I jak informuje magistrat – to organizator ponosi pełną odpowiedzialność za działania uczestników wydarzenia. W tym również wszystkie te, wynikające z ewentualnego korzystania z darmowego internetu. Efekt? Brak darmowego Wi-Fi. Jednak to wkrótce może się zmienić, ale kiedy?
Tego dokładnie nie wiadomo. Możliwe, że trochę to potrwa na wzór i podobieństwo innych działań prowadzonych przez spółkę „Stadion Miejski”. Od września ubiegłego roku bowiem nie można wyłonić choćby sponsora tytularnego, choć zakwalifikowano jedynie dwa podmioty.
- Podjęliśmy inicjatywę mającą na celu pozyskanie partnera, który uruchomiłby publiczny dostęp Wi-Fi na stadionie odseparowany fizycznie od naszej infrastruktury IT. Prowadzone z dwiema białostockimi podmiotami rozmowy nie doprowadziły do uruchomienia hot-spotu Wi-Fi. W dalszym ciągu prowadzimy działania mające na celu pozyskanie takiego partnera – dodaje Anna Kowalska z urzędu miejskiego.
Tymczasem zdaniem specjalistów – dostęp do Wi-Fi powinien być zapewniony nie tylko na stadionach, lecz na wszystkich arenach, gdzie odbywają się imprezy masowe. W dzisiejszych czasach ludzie tego wymagają. I nie chodzi tylko o ludzi, ale także o firmy, które prowadzą działalność gospodarczą przy obsłudze różnych wydarzeń. Tam, gdzie przedsiębiorcy upatrują rozszerzenia swojego biznesu, platforma usługowa, która musi się liczyć z siecią Wi-Fi dobrej jakości, jest jak najbardziej przydatna.
(Źródło: infowire.pl/ Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Tomasz Jastrzębski)
Komentarze opinie