Reklama

Po 103 latach zagrożenie przyszło ze Wschodu

11/11/2021 15:43

Jeszcze rok temu, kiedy ulicami stolicy przemieszczał się wielki biało – czerwony pochód, nikt nie zakładał, że w kolejnym roku Marsz Niepodległości będzie szedł w zupełnie innych okolicznościach. Tymi okolicznościami jest oczywiście to, co dzieje się na naszej wschodniej granicy. Od kilku miesięcy Białoruś prowadzi jawnie wrogie działania przeciwko Polsce, w czym wspiera ją Rosja.

Kiedy w sierpniu pojawiło się nieduże koczowisko pod Usnarzem Górnym, mało kto się spodziewał, że już kilka miesięcy później zobaczymy pod polską granicą tysiące migrantów, którzy będą siłą forsować ogrodzenie graniczne. Co gorsza robili to pod okiem białoruskich wojskowych, strażników granicznych oraz milicjantów. Wiadomo już od dawna, że wśród grup migrantów znajdują się osoby przeszkolone wojskowo, o czym polskie służby także wiedzą.

Szturm przeprowadzony w Kuźnicy w miniony poniedziałek raczej będzie powtarzany w kolejnych dniach. Wyglądać jednak może już nieco inaczej, ponieważ mundurowi z Białorusi przeprowadzają na różne odcinki poszczególne grupy migrantów. Trzeba też przyznać, że bardzo źle traktują tych, którzy nie chcą iść na wskazane miejsca. Migranci są okradani, bici, padają nawet strzały. Na razie, z tego co wiadomo, są to strzały ślepe. Pytanie, jak długo ślepe pozostaną. I nie jest to pytanie na wyrost, ponieważ z tygodnia na tydzień Białorusini podejmują coraz to bardziej agresywne działania wobec Polski. Niestety, cały czas wykorzystując jako żywe tarcze migrantów sprowadzonych z krajów arabskich.

W minioną środę na antenie białoruskiej telewizji ukazał się dość kuriozalny materiał. A w zasadzie wystąpienie. Kuriozalne, ponieważ komentarz był wyrażony głosem jakiegoś młodego mężczyzny, raczej mało groźnie ubranego na tak ważne oświadczenia, jakie padły z jego ust. Bo internauci, którzy widzieli nagranie w minioną środę, raczej po zobaczeniu tego materiału stroili sobie żarty w internecie. Choć słowa brzmiały właściwie jak zapowiedź konfliktu zbrojnego. Mężczyzna wprost powiedział, że w ataku na Polskę Białoruś będzie wspierana siłami wojskowymi Rosji.

Dzisiejsza białoruska reżimówka na dobranoc: „Niczego was nie nauczył 1939? Nie macie szans Pszeki! Jeśli nie przemawiają do was łzy dzieci, to przemówią bombowce Tu-22M3 sił powietrzno-kosmicznych Federacji Rosyjskiej. Możecie już wyrzucać swój NATO-wski złom. Uciekajcie!” – zamieścił swój komentarz wraz z nagraniem Tadeusz Giczan, białoruski dziennikarz niezależnego od reżimu Łukaszenki portalu NEXTA.

Dzisiejsza białoruska reżimówka na dobranoc: „Niczego was nie nauczył 1939? Nie macie szans Pszeki! Jeśli nie przemawiają do was łzy dzieci, to przemówią bombowce Tu-22M3 sił powietrzno-kosmicznych Federacji Rosyjskiej. Możecie już wyrzucać swój NATO-wski złom. Uciekajcie!” pic.twitter.com/F8oalEQrQz

— Tadeusz Giczan (@TadeuszGiczan) November 10, 2021

Pod tym nagraniem polscy użytkownicy Twittera zamieścili całą masę komentarzy odnoszących się do treści wygłaszanych publicznie. Ale nie jest wykluczone, a wręcz nawet bardzo prawdopodobne, że to nagranie zostanie przetłumaczone na różne języki, aby ci, którzy nie są jeszcze świadomi, kto w konflikcie polsko – białoruskim jest agresorem, mieli tego pełną świadomość.

Skoro już o językach mowa, to jeszcze na początku tego roku pojawiła się informacja, że tajny wywiad białoruski szkoli agentów do działań poza terytorium Białorusi. Wszyscy mieli opanować języki obce, a wśród nich oprócz języka angielskiego, jeszcze język polski i litewski. A zadaniem ich miało być między innymi zabicie przeciwników politycznych Aleksandra Łukaszenki, którzy uciekli z Białorusi między innymi właśnie do Polski i Litwy. Tym miał się zająć IX Wydział Generalnej Dyrekcji Wywiadu Sztabu Generalnego, który powstał jeszcze w 2014 roku.

- Zgodnie z posiadanymi przez nas informacjami, są oni obecnie zajęci przygotowywaniem i doskonaleniem swoich umiejętności – tłumaczył w lutym tego roku na antenie telewizji Bielsat Ihar Łoban z ByPol.

Wówczas było wiadomo, że byli to ludzie przeszkoleni, którzy podjęli działania na terytorium Polski, choć wydaje się, że taka informacja przeszła wtedy w naszym kraju mało zauważona. Dziś, kiedy obserwujemy to co się dzieje, tego rodzaju treści już nie brzmią aż tak nieprawdopodobnie, jak na początku tego roku. Tym bardziej, że operacje tajnych służb poza granicami Białorusi, wymagają wielu przygotowań i czasu. W krajach Unii  Europejskiej nawet kilka lat.

Dziś za wcześnie jest mówić o tym, że zagrożona jest polska suwerenność. Ale na pewno należy bacznie się przyglądać temu, jak postępuje strona białoruska. Jest coraz bardziej agresywna i nie cofa się przed wykorzystywaniem bezbronnych ludzi, wśród których ukryła – prawdopodobnie we współpracy z Rosją – kolejnych agentów. Nie jest żadną tajemnicą, że do Polski i na Litwę chciały się dostać osoby niebezpieczne, przeszkolone wojskowo. Są to osoby poprzebierane za migrantów i znajdujące się w grupach migrantów po stronie białoruskiej granicy, a często wręcz dyrygujące tłumem. To ludzie, którzy potrafią mówić w językach obcych, co także zarejestrowano na wielu nagraniach dostępnych w sieci – włącznie z filmikami nagrywanymi przez samych migrantów.

Tegoroczne Święto Niepodległości upłynie nam w zupełnie innej atmosferze niż te z minionych lat. Jeszcze rok i więcej lat temu, niepodległość i suwerenność wydawała się czymś naturalnym. Nie było wrażenia, że coś nam grozi, że trzeba będzie stawać w obronie Ojczyzny. Czy tę suwerenność i niepodległość znów stracimy? Dziś takie pytania wielu z nas już sobie zadaje. Bo chyba ciężko znaleźć teraz w Polsce kogoś, kto nie zastanawiałby się, co dalej będzie się działo na granicy polsko – białoruskiej. I czy konflikt zapoczątkowany sztucznym ruchem migracyjnym, a obecnie już kryzysem migracyjnym, nie przerodzi się finalnie w konflikt zbrojny.

Aktualna sytuacja pokazuje wyraźnie, że zagrożenie do Polski kolejny raz przychodzi ze Wschodu. Tak jak przychodziło stamtąd już wielokrotnie wcześniej. Wydaje się, że świętowanie niepodległości, chyba po raz pierwszy od bardzo wielu lat, będziemy celebrować autentycznie, mając pełne przeczucie jak ważną zdobyczą było wywalczenie tej niepodległości przez polskich żołnierzy ponad sto lat temu.

(Bernard Tymiński/ Foto: https://twitter.com/terytorialsi)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do