Reklama

Po białoruskiej stronie granicy znów palił się las. Białorusini celowo dłuższy czas nie reagowali

02/07/2023 10:37

Na terenie służbowej odpowiedzialności Placówki Straży Granicznej w Płaskiej polskie patrole po stronie białoruskiej zauważyły ogień w lesie. Natychmiast podjęto działania by ugaszono pożar i by nie przeniósł się on na polską stronę.

W minioną niedzielę (25.06) około godziny 19.30 polskie służby patrolujące granicę naszego państwa na terenie Puszczy Augustowskiej zauważyły po białoruskiej stronie unoszące się kłęby dymu. Po białoruskiej stronie granicy znów palił się las. Natychmiast zgodnie z przyjętymi procedurami przystąpiono do poinformowania służb białoruskich o zauważonym pożarze.

- Po wielokrotnych bezskutecznych próbach nawiązania kontaktu ze stroną białoruską, która odrzucała połączenia i nie odbierała telefonów, udało się to dopiero po około pół godziny. W tym czasie ogień cały czas się rozprzestrzeniał. Na miejsce po polskiej stronie przyjechali powiadomieni przez funkcjonariuszy Straży Granicznej leśnicy i Straż Pożarna. Pożar był cały czas monitorowany przez nasze służby, by nie przeniósł się na polską stronę. Po ponad godzinie po stronie białoruskiej pojawiły się służby, które ugasiły ogień – poinformowały służby prasowe Straży Granicznej.

Ale już następnego dnia, w miniony poniedziałek, około 6.00 rano, w tym samym miejscu polskie służby także zauważyły ogień. Nawiązanie łączności i próba powiadomienia strony białoruskiej ponownie była utrudniona. Na miejscu, gdzie tliła się wciąż ściółka, białoruskie służby pojawiły się po ponad godzinie.

- Polskie służby już nie po raz pierwszy patrolując granicę zauważyły po białoruskiej stronie pożar i podjęły wszelkie możliwe czynności by ogień ugaszono i by się nie rozprzestrzeniał na polską stronę. Białoruskie służby kierują w rejon granicy polsko - białoruskiej cudzoziemców, by nielegalnie przekraczali granicę naszego państwa. Obecność osób postronnych w takich rejonach jak okolice Puszczy Augustowskiej czy Puszcza Białowieska może doprowadzić do niebezpiecznych sytuacji szczególnie kiedy mamy do czynienia z suszą i ogniem – przekazała Straż Graniczna.

Takie zdarzenia mają negatywne skutki dla środowiska i bardzo często wywoływane są przez nieodpowiedzialne działanie człowieka. Funkcjonariusze Straży Granicznej w trakcie wykonywania zadań zwracają uwagę na wszelkiego rodzaju ogniska rozpalane przy granicy po białoruskiej stronie, monitorują sytuacje pod kątem ewentualnego pożaru przy granicy.

(Źródło i foto: SG/ oprac. Cezarion)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do