Reklama

Podlaskie szpitale w fatalnej kondycji. Powodem jest brak pieniędzy z NFZ

19/11/2024 21:49

Zdaniem urzędników z Podlaskiego Narodowego Funduszu Zdrowia nakłady na zdrowie i placówki medyczne rosną z roku na rok. Zdaniem przedstawicieli samorządu województwa podlaskiego należy ustalić górny limit wynagrodzeń dla lekarzy. Zabrakło zdania samych pacjentów, co sądzą o opiece medycznej. Za to pojawiły się liczby wskazujące na wielkość zadłużenia placówek medycznych i one dopiero przerażają.

Jeszcze w ubiegłym roku nie było takich problemów, jakie mają w tym roku praktycznie wszystkie szpitale w województwie podlaskim. Chodzi o zadłużenie powstałe w wyniku przeprowadzonych zabiegów i operacji, za które Podlaski Narodowy Fundusz Zdrowia do tej pory nie zapłacił. Niektórzy pracownicy otrzymują wynagrodzenia z opóźnieniem lub w ratach, a dyrektorzy placówek medycznych liczą na to, że NFZ rozliczy się ze wszystkich wykonanych świadczeń medycznych. 

Ten temat był głównym zagadnieniem poruszanym podczas posiedzenia Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego. To właśnie tam można było usłyszeć o problemach i liczbach, które część obecnych na sali wydawała się nieco lekceważyć. Bo trudno uznać za głos przejmujący się tym, jak wygląda sytuacja podlaskich szpitali, wyrażony przez szefową podlaskiego NFZ, która twierdziła, że z roku na rok nakłady na zdrowie rosną. 

- System ochrony zdrowia jest bardziej złożony, niż się wydaje. Środki dostępne w umowach nie ograniczają się wyłącznie do budżetu naszego oddziału, ale obejmują także dotacje z budżetu centralnego. W tym roku to 5,745 mld zł i obserwujemy stały wzrost tych nakładów – wyjaśniła Anna Rzemek, dyrektor podlaskiego oddziału Narodowego Funduszu Ochrony Zdrowia. 

Tylko jeden Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Białymstoku z tytułu nadwykonań ma zadłużenie w wysokości 90 mln złotych. A takich placówek jest więcej. Zła sytuacja jest również w Szpitalu Wojewódzkim im. Jędrzeja Śniadeckiego w Białymstoku, gdzie pracownicy otrzymują wynagrodzenia w ratach lub z opóźnieniami. Lekarstwem na to ma być między innymi ustalony górny limit wynagrodzeń lekarzy. Przynajmniej do tego pomysłu zachęcała obecna wicemarszałek województwa Wiesława Burnos. I choć nie powiedziała wprost – także komercjalizacja. 

Co to oznacza? Przede wszystkim likwidację niektórych oddziałów i prywatyzację innych. W czym wtórowała Ewa Feszler, zastępczyni dyrektora Wydziału Zdrowia w Podlaskim Urzędzie Wojewódzkim. Ona podkreślała, że trwają obecnie prace nad nowymi rozwiązaniami w ochronie zdrowia, polegającymi na transformacji ochrony zdrowia, w tym kwalifikacji szpitali do sieci oraz procesu ich konsolidacji. Czyli de facto likwidacji placówek szpitalnych lub oddziałów. 

Samorząd województwa podlaskiego liczy na to, że uda się znaleźć pieniądze na pokrycie długów szpitali powstałych na skutek braku finansowania z NFZ. Z tym, że długi na chwilę obecną wynoszą już 287 milionów złotych. Przewodniczący Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego, Eugeniusz Muszyc, zwrócił uwagę, że według danych Ministerstwa Zdrowia, w całej Polsce zadłużenie szpitali w 2024 roku może wynieść nawet 22 mld zł.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Fakty Białystok)
 

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Kin - niezalogowany 2024-11-21 14:37:57

    Ci nie przeszkoliło w lipcu NFZ dać sobie nagrody na kilkadziesiąt milionów zlotych

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Wójt - niezalogowany 2024-12-18 14:33:42

    Nie bądźcie, medycy, tacy pewni, że po konsolidacjach będzie w tych szpitalach pracować!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Na 100% - niezalogowany 2024-12-18 14:34:27

    Najlepszym rozwiązaniem jest nie świadczyć usług i pozamykać psychiatryki zamiast robić konsolidacje! Będą z tego ogromne oszczędności!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Na 100% - niezalogowany 2024-12-18 14:35:16

    Najlepszym rozwiązaniem jest nie świadczyć usług i pozamykać psychiatryki zamiast robić konsolidacje! Będą z tego ogromne oszczędności!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Prawda i tylko prawda - niezalogowany 2024-12-18 14:35:46

    Polacy potrzebują domów, a nie szpitali i głupiego Zachodu, Wschodu czy innego świata! Jak zlikwiduje się szpitale, będzie więcej przestrzeni na domy. Każdy żyje tak długo, aż umrze! Autonomia pacjenta jest ważniejsza niż interesy szpitali i całego świata, ale ktoś tą prawdę próbuje wypaczyć zasłaniając się bzdurami jako argumentami. Ktoś na siłę szuka usprawiedliwienia, żeby postawić na swoim. Jak zwykle Polska ulega absurdom, a miała być przykładem dla świata! Całe to zło fundują politycy na tyle głupi, że nie potrafią napisać prawa tak, by w Polsce wszystko działało prawidłowo, czyli po staremu. Lekarze wmawiają ludziom choroby lub ich okaleczają, tym sposobem nakręcają statystyki, ktoś postanowił nabrać kredytów, żeby sprostać zapotrzebowaniu, więc teraz ktoś ma powód, by terroryzować zamknięciem szpitali, a że utrata stanowisk jest dla medyków nie do przyjęcia, więc mają powód, by brnąć w dalsze absurdy, które im wszystkim są na rękę lub przynajmniej są obojętne. Polscy rządzący na wszystko przystali (chyba po to, żeby mieć co w CV wpisać, gdy będą się starać o urzędy w świecie) zamiast udowodnić, że pieniądze mogą być na wszystko, w tym na szpitale bez konsolidacji, jeżeli dobrze napisze się prawo. Poza tym wszystkie pieniądze oddano na psychiatrów i ich warunki pracy, bo udało im się wmówić ustawodawcy, że są najważniejsi i bez nich w tym kraju nic być nie może! Największym terrorystą jest UE, bo jest zarządzana przez medyków. Im więcej medyków na urzędach, tym więcej absurdów nie do przyjęcia. Polacy zgodzili się na członkostwo w Unii, żeby być niewolnikami, pomiotem, a nie podmiotem. Unia i reszta świata, głównie zachodniego, próbuje przeforsować swoje bezprawie, swoją idiotyczną rzeczywistość, bo szykują inwazję swoich pracowników na Polskę, a ci są za głupi, żeby uczyć się polskiej rzeczywistości. Poza tym wszystkim zależy na swobodnym dostępie do danych obywateli, żeby łatwiej manipulować danymi, a przez to ludźmi i całą rzeczywistością. Tu nie chodzi o bezpieczeństwo czy lepszą rzeczywistość, tylko czyjąś fanaberię, a jeśli o jakąś ochronę, to co najwyżej czyjegoś własnego interesu. Od samego początku rewolucji w medycynie jeśli chodzi o czyjeś dobro, to na pewno nie o dobro pacjenta, tylko o dobro medyków, o ich utrzymanie. Pacjent ma być bezwolnym głupkiem, żeby medyk miał dobrobyt. Nijak się to wszystko ma do praw człowieka i obywatela. Nikt nigdy nie pytał pacjentów o zdanie w jakiejkolwiek sprawie dot. rewolucji w medycynie, a jak pytał to tylko takich, którzy nie znają rzeczywistości poza Polską, nie są świadomi czegokolwiek. Cała transformacja rzeczywistości, łącznie z cyfryzacją, jest obiektywnie zła i mobilizowana przez złośliwych głupków i przestępców! To, że obywatela zignorowano, to, że obywatel jest bez pieniędzy nikogo nie obchodzi i nikt z tego powodu dla obywatela świata nie przewraca jak medycyny dla medyków! Nawet nie uchwalono Bezwarunkowego Dochodu, który pochwalono i do którego już poczyniono przygotowania, i którego doświadczył już świat i ten biedniejszy, i ten bogatszy! A medycyna niedługo nie będzie potrzebna, bo ma być tylu uzdrowicieli, że zapotrzebowania na medycynę nie będzie! I po co te rewolucje, po co gnębienie obywateli bezprawiem i marnowanie pieniędzy?! Po prostu – żeby zbrodnię czynić!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Ja - niezalogowany 2024-12-19 12:21:46

    Nie wyrażam zgody na dzikie zwyczaje. Jeżeli to, że białostockie szpitale są najbliżej najbardziej zagrożonego odcinka granicy polskiej i leczeni w nich są wojskowi oraz uchodźcy nie jest wystarczającym argumentem, by dofinansować szpital, to konsolidacje też nie są potrzebne. Rozdzielono psychiatrię (utworzono nowy, odrębny oddział dla młodych) nie po to, by teraz to scalać. Wszystko ma jakiś cel. Poza tym medycy mają większe możliwości do tego, by się przekwalifikować, ewentualnie mogą sobie nawzajem wystawić orzeczenia o niepełnosprawności lub korzystać z zasiłku dla bezrobotnych (może wywalczyliby wyższe kwoty zasiłków dla bezrobotnych, bo w zakresie kar za naruszenie danych okazali się beznadziejni). Sami chętnie dają takie rady ludziom, w dodatku o mniejszych możliwościach. Teraz i oni mogą z tych rad skorzystać. Mogą jeszcze ze swoich podwyższonych zarobków sfinansować szpital albo zebrać pieniądze od tych, którzy uważają, że bez tego szpitala żyć nie mogą. To jak wspieranie parafii. Fani rzeczywistości zachodniej wiedzą przecież, że szpitale działają z prywatnych pieniędzy. Rozwiązania bardziej korzystne niż konsolidacja są, tylko nikt po nie nie chce sięgać, bo medycy chcą zwiększyć swoje uprawnienia (i tak je już zwiększyli cyfryzacją), jak zwiększyli swoje pobory. Niestety w całym tym procesie zmian autonomia pacjenta zupełnie nic nie znaczy. A to źle! Przypominam, że lepiej podjąć zatrudnienie w nowym zawodzie, ewentualnie w prywatnym gabinecie, lub siedzieć na bezrobociu niż w więzieniu. Likwidacja szpitala to nie koniec świata. Przedłużanie żywotności szpitali nie może odbywać się krzywdą obywateli! Jeżeli sądzenie się obywateli z polskim ustawodawcą nie wystarcza do zapanowania nad sytuacją w kraju, to sądzić trzeba UE i wszystkie kraje, które wtrącają się w polski porządek i prawo, by dokonywać rewolucji na szkodę obywateli, a konsolidacja taką szkodą jest, jak okazało się nią być ucyfrawianie.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Białostoczanie - niezalogowany 2024-12-21 12:28:18

    W Białymstoku szpitali więcej niż samego miasta, a na świadczenia i tak zabrakło pieniędzy, bo nazbierało się chorych z całej Polski i świata (urzędy pękają od meldunków) i budżet lokalny nie wyrabia. BO też wyczerpano na usługi medyczne. Rada jest jedna – odesłać chorych przybyszy tam, skąd przybyli albo zwiększyć pulę z budżetu państwa, bo o łamaniu praw pacjentów konsolidacją nie ma mowy.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Podlasianin - niezalogowany 2024-12-21 12:29:37

    Ja szpitali nie potrzebuję! Jak umrę i trafię do piekła, będę – za przykładem polityków – pogrążać ludzi, żeby w piekle mieli się z kim miłować.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Pytanie - niezalogowany 2024-12-21 12:39:08

    W Białymstoku i tak jest gorszy sort. To po co ich ratować?!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Niestety! - niezalogowany 2024-12-21 12:44:46

    Świadczenia rodzinne i BO w Białymstoku doprowadziły do zapaści. Z BO przybyło obywateli i ze świadczeń rodzinnych. Wraz z nimi przybyło centrów psychiatrycznych. Namnożyło się nędzy i jest problem, więc przewrót robią, żeby był większy problem. Tyle ma społeczeństwo z inwestycji w człowieka, jego rozmnażanie. A w lodówkach – tak społecznych, jak i medycznych – dalej zgnilizna.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Ktoś, ... - niezalogowany 2024-12-21 12:47:27

    ...kto doprowadził do zapaści powinien zapłacić z własnej kieszeni. Nabudowano wszędzie centrów psychiatrycznych, a teraz nie ma pieniędzy na zwykły szpital. I to nie wina pacjentów, ze lekarze nie potrafią prowadzić leczenia tak, by nie marnować pieniędzy. Niech teraz fundują szpitale z własnych zarobków. Potrafią wymagać i rozrzucać pieniędzmi, to niech wydają . Mają co!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Winyl - niezalogowany 2024-12-21 12:50:06

    W medycynie jak w burdelu. Kureʬstʬo buduje swoje królestwo. Wszystko im jedno, aby kasa była. Porządność, prawa pacjentów nikogo nie obchodzą.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Bogusław - niezalogowany 2024-12-21 12:54:10

    Ludzie chcą przede wszystkim prawa do eutanazji na żądanie, a do tego nie jest potrzebny szpital! Medycyna nie może przecież służyć do zabijania.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Prawda i tylko prawda - niezalogowany 2024-12-21 13:16:37

    Polacy potrzebują domów, a nie szpitali i głupiego Zachodu, Wschodu czy innego świata! Jak zlikwiduje się szpitale, będzie więcej przestrzeni na domy. Każdy żyje tak długo, aż umrze! Autonomia pacjenta jest ważniejsza niż interesy szpitali i całego świata, ale ktoś tą prawdę próbuje wypaczyć zasłaniając się bzdurami jako argumentami. Ktoś na siłę szuka usprawiedliwienia, żeby postawić na swoim. Jak zwykle Polska ulega absurdom, a miała być przykładem dla świata! Całe to zło fundują politycy na tyle głupi, że nie potrafią napisać prawa tak, by w Polsce wszystko działało prawidłowo, czyli po staremu. Lekarze wmawiają ludziom choroby lub ich okaleczają, tym sposobem nakręcają statystyki, ktoś postanowił nabrać kredytów, żeby sprostać zapotrzebowaniu, więc teraz ktoś ma powód, by terroryzować zamknięciem szpitali, a że utrata stanowisk jest dla medyków nie do przyjęcia, mają powód, by brnąć w dalsze absurdy, które im wszystkim są na rękę lub przynajmniej są obojętne. Polscy rządzący na wszystko przystali (chyba po to, żeby mieć co w CV wpisać, gdy będą się starać o urzędy w świecie) zamiast udowodnić, że pieniądze mogą być na wszystko, w tym na szpitale bez konsolidacji, jeżeli dobrze napisze się prawo. Poza tym wszystkie pieniądze oddano na psychiatrów i ich warunki pracy, bo udało im się wmówić ustawodawcy, że są najważniejsi i bez nich w tym kraju nic być nie może! Największym terrorystą jest UE, bo jest zarządzana przez medyków. Im więcej medyków na urzędach, tym więcej absurdów nie do przyjęcia. Polacy zgodzili się na członkostwo w Unii, żeby być niewolnikami, pomiotem, a nie podmiotem. Unia i reszta świata, głównie zachodniego, próbuje przeforsować swoje bezprawie, swoją idiotyczną rzeczywistość, bo szykują inwazję swoich pracowników na Polskę, a ci są za głupi, żeby uczyć się polskiej rzeczywistości. Poza tym wszystkim zależy na swobodnym dostępie do danych obywateli, żeby łatwiej manipulować danymi, a przez to ludźmi i całą rzeczywistością. Tu nie chodzi o bezpieczeństwo czy lepszą rzeczywistość, tylko czyjąś fanaberię, a jeśli o jakąś ochronę, to co najwyżej czyjegoś interesu. Od samego początku rewolucji w medycynie jeśli chodzi o czyjeś dobro, to na pewno nie o dobro pacjenta, tylko o dobro medyków, o ich utrzymanie. Pacjent ma być bezwolnym głupkiem, żeby medyk miał dobrobyt. Nijak się to wszystko ma do praw człowieka i obywatela. Nikt nigdy nie pytał pacjentów o zdanie w jakiejkolwiek sprawie dot. rewolucji w medycynie, a jak pytał to tylko takich, którzy nie znają rzeczywistości poza Polską, nie są świadomi czegokolwiek. Cała transformacja rzeczywistości, łącznie z cyfryzacją, jest obiektywnie zła i mobilizowana przez złośliwych głupków i przestępców! To, że obywatela zignorowano, to, że obywatel jest bez pieniędzy nikogo nie obchodzi i nikt z tego powodu dla obywatela świata nie przewraca jak medycyny dla medyków! Nawet nie uchwalono Bezwarunkowego Dochodu, który pochwalono i do którego już poczyniono przygotowania, i którego doświadczył już świat i ten biedniejszy, i ten bogatszy! A medycyna niedługo nie będzie potrzebna, bo ma być tylu uzdrowicieli, że zapotrzebowania na medycynę nie będzie! I po co te rewolucje, po co gnębienie obywateli bezprawiem i marnowanie pieniędzy?! Po prostu – żeby zbrodnię czynić!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do