Reklama

Pojazd służbowy Straży Granicznej z pięcioma osobami w środku dachował. Wszyscy trafili do szpitala

10/11/2024 12:45

Wszystkie pięć osób, które jechały pojazdem służbowym Straży Granicznej, trafiły do szpitala. Stało się to po wypadku z dachowaniem, którego dokładne przyczyny będą musieli ustalić śledczy. Wiadomo, że funkcjonariusze Straży Granicznej, w tym kierowca, byli trzeźwi.

W nocy z 8 na 9 listopada doszło do wypadku samochodu straży granicznej. Jechało nim pięć osób, w tym dwóch funkcjonariuszy. W pewnym momencie kierowca stracił panowanie nad kierownicą. Prawdopodobnie przyczyną była nieostrożność i zbyt szybka jazda. Wszystkim podróżującym musiała zostać udzielona pomoc medyczna, bo wszyscy trafili do szpitala.

- Dostaliśmy informację z numeru alarmowego, że na drodze żwirowej w rejonie miejscowości Łapicze (powiat sokólski) około godz. 2:00 doszło do wywrócenia się pojazdu Straży Granicznej. W środku znajdowało się 5 osób - 2 strażników granicznych oraz 3 przewożone przez nich osoby. Kierujący prawdopodobnie nie zachował szczególnej ostrożności oraz nie dostosował prędkości do panujących warunków drogowych. W wyniku zdarzenia wszyscy uczestnicy zostali przetransportowani do szpitala. Funkcjonariusze byli trzeźwi – poinformował sierż. Konrad Karwacki z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku. 

Oprócz służb medycznych do miejsca wypadku zadysponowani zostali strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej z Krynek. Ich zadaniem było przede wszystkim odłączenie akumulatora oraz zabezpieczenie miejsca zdarzenia. Dojechać musiały jeszcze zastępy z JRG Sokółka, cztery ambulanse Pogotowia Ratunkowego, dwa patrole Policji oraz Straż Graniczna. Nie ma informacji o ofiarach śmiertelnych, choć wypadek wyglądał bardzo groźnie. 

W momencie wypadku było mglisto i mokro. Warunki drogowe w związku z tym były niekorzystne. Na takiej drodze, gdzie doszło do dachowania, musiało być ślisko, a widoczność ograniczona. Przyczyny tego wypadku jednak dokładnie będą musieli ustalić policjanci. 

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Facebook.com/ OSP Krynki)
 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do