Zima w tym roku nie chce odpuścić. Mimo że mamy już kwiecień białego puchu nie ubywa. Aura spędza sen z powiek władzom miasta, które ciągle muszą liczyć się wydatkami na odśnieżanie.
Sezon zimowy teoretycznie powinien potrwać do 15. kwietnia. Ale końca zimy nie widać. Do 28 marca magistrat wydał na odśnieżanie 8 850 000 złotych. To dużo biorąc pod uwagę, że cały budżet przeznaczony na utrzymanie porządku o tej porze roku wynosi 11 000 000 złotych.
Póki co śnieg nadal pada, a pługi śnieżne nie stoją w miejscu. Wyposażone w nadajniki GPS pojazdy dość często można spotkać na ulicach. W styczniu z własną inicjatywą wyszli też studenci - sami posprzątali Rynek Kościuszki.
Wielu białostoczan zastanawia się czy w miejskiej kasie zostaną pieniądze, które mogły zasilić inne przedsięwzięcia. W ubiegłym roku środki te umożliwiły realizację trzeciej edycji festiwalu Pozytywne Wibracje.
- O ewentualnych oszczędnościach będziemy rozmawiać po zakończeniu sezonu, kiedy będzie znany całkowity koszt akcji – zdradza Urszula Mirończuk, rzecznik prasowy urzędu miejskiego.
Czy i tym razem uda się przesunąć środki na kulturę? Tego nie wiadomo, zwłaszcza, że zima nie chce ustąpić.
Już mam dość tej zimy!
Oby do wiosny :)