To co było niemożliwe jeszcze rok temu, teraz staje się możliwe. To zapewne tylko zbieg okoliczności, że mamy właśnie rok wyborczy i tuż przed samym głosowaniem dowiozą nas wszędzie nocne autobusy. A pomysł ma nawet nie rok, tylko siedem lat.
Tak. Siedem lat trzeba było czekać na realizację pomysłu radnego Tomasza Madrasa. Jeszcze w 2007 roku chciał uruchomienia nocnych linii w Białymstoku, które odjeżdżałyby z przystanku spod kina Ton. Dziś, skoro nie ma już tego przystanku, tylko centrum przesiadkowe na Sienkiewicza, zmieniło się właściwie tylko miejsce. Poza tym pomysł radnego sprzed siedmiu lat jest realizowany niemal literalnie.
Od 1 listopada białostoczanie będą mogli korzystać z 6 nocnych linii, które dojadą prawie na każde osiedle. Prawie, bo jednak nie każde. Między innymi mieszkańcy Dojlid komunikacją miejską po nocy nie dojadą. Podobnie ci, którzy mieszkają na Pietraszach oraz przy Klepackiej. A szkoda, bo tam trzeba by było dojechać choćby do nowego budynku MOPR – u o którym pisaliśmy wczoraj. Czasami kolejkę trzeba w nocy zająć i co? I nic, dojazdu nie będzie. Ale ważne jest, że pozostali mieszkający w dużych osiedlach tak zwanych sypialnianych – dojadą.
Radny Tomasz Madras, który przekonywał do uruchomienia nocnej komunikacji już siedem lat temu jest zadowolony, że jego projekt w końcu doczekał się realizacji. Jak nam powiedział, uwzględniono nawet jego sugestie, aby na trasie obowiązywał zwykła cena biletu, włącznie z wykorzystaniem posiadanych biletów miesięcznych.
- Dawno mówiłem, że jeśli człowiek potrzebuje, powinien mieć możliwość dojechania komunikacją miejską nawet w nocy. Niech te autobusy jeżdżą rzadziej, ale niech jeżdżą, nawet przez 7 dni w tygodniu. Nie muszą co pół godziny, mogą co godzinę. Ważne, żeby trasy były wyznaczone oddzielnie od zwykłych tras dziennych, bo muszą być dopasowane do potrzeb mieszkańców. Bardzo dobrze, że w końcu zdecydowano się na realizację mojego pomysłu sprzed siedmiu lat – powiedział nam.
- Z tego, co podawały władze miasta, w tygodniu było małe zainteresowanie nocnymi autobusami. Nie ma sensu więc, aby kursowały one codziennie. Za to w weekendy powinny jak najbardziej. Najważniejsze, aby linii było więcej, wówczas więcej mieszkańców korzystałoby z tych autobusów. A autobusy, które jeżdżą na pusto w nocy w ciągu tygodnia, lepiej by było dodatkowo puścić na trasy dzienne – uważa z kolei inny radny Marcin Szczudło.
Mieszkańcy miasta cieszą się z takiego pomysłu. Choć pojawiają się głosy, że najpierw należałoby poczekać na studentów i wówczas zdecydować na jakie trasy, jak często i czy tylko w weekendy uruchomić nocną komunikację. W końcu to oni głównie korzystają z takich połączeń. Ale czasu na takie badania nie ma. W końcu wybory zbliżają się tak szybko, że konsultacje w sprawie proponowanych tras i ilości linii należy uruchomić już niezwłocznie. Termin mija 30 września. Zaś swoje opinie należy przesyłać na adres [email protected]
Poniżej zamieszczamy wyłącznie planowany przebieg tras nowych autobusów, które będą jeździć po Białymstoku już na dwa tygodnie przed wyborami samorządowymi. Dokładne trasy zostaną opracowane po zakończeniu konsultacji.
Kierunek 2: RZEKA BIAŁA -Sienkiewicza-Warszawska-Pałacowa-al.Piłsudskiego-Sienkiewicza-Legionowa-Kaczorowskiego-Wiejska-Pułaskiego-Dubois-Rzymowskiego-Paderewskiego-TRANSPORTOWA/PĘTLA
Komentarze opinie