Poseł Baszko: Nie ma zgody na wykorzystywanie swoich pozycji

Poddanie się szczepieniom na COVID-19 przez celebrytów, poza kolejnością, zelektryzowało społeczność internetową i media. Głos w tej sprawie zabierali politycy, dziennikarze, internauci, ale także celebryci. W naszym regionie głos zabrał między innymi poseł Mieczysław Baszko, który skrytykował akurat działacza z własnego obozu politycznego.

Tłumaczenia celebrytów w sprawie szczepionek na COVID-19, które otrzymali poza kolejnością, przede wszystkim nie trzymały się kupy. Kiedy sprawa wyszła na jaw i dziennikarze zaczęli podawać kolejne nazwiska zaszczepionych celebrytów, pojawiały się różne komentarze i oświadczenia, zmieniane zresztą kilkukrotnie i to jednego dnia. Tylko Krystyna Janda zmieniała swoje wyjaśnienia cztery razy od momentu, kiedy po raz pierwszy poinformowała o tym, że zaszczepiła się przeciwko COVID-19, zaś kolejną osobą, która zmieniała zdanie w tej sprawie była jej córka – Maria Seweryn.

Jak do tego doszło i kto faktycznie jest odpowiedzialny za szczepienia przeprowadzone przez Warszawski Uniwersytet Medyczny będzie wyjaśniała specjalna kontrola, którą zapowiedział Narodowy Fundusz Zdrowia. Jednak z tych wszystkich informacji, które już przedostały się do opinii publicznej wynika jedno, że niektórzy wykorzystali swoje znajomości, aby poddać się szczepieniu. I jak się okazało, szczepieniu poddali się nie tylko celebryci czy aktorzy. Wśród osób, które otrzymały szczepionkę poza kolejnością, znalazł się także starosta powiatu opatowskiego Tomasz Staniek, członek Prawa i Sprawiedliwości. Został on błyskawicznie usunięty z partii i głos w tej sprawie zabrał również poseł z naszego regionu Mieczysław Baszko.

„Osobiście będę monitorował i bez żadnej refleksji piętnował nadużycia przy szczepieniach poza kolejnością. Jeżeli ktoś́ z obozu obecnej władzy, wykorzystując swoją pozycję, zaszczepi się̨ przed personelem medycznym lub przed osobami z grupy szczególnego ryzyka, musi się liczyć z surowymi konsekwencjami” – napisał na swoim profilu w mediach społecznościowych poseł Baszko.

I trudno się dziwić takim słowom, ponieważ kwestia szczepień poza kolejnością wzbudziła ogromną falę krytyki praktycznie wszystkich, którzy zabierali głos w tej sprawie. Nie zabrakło także teorii spiskowych wyrażanych ustami opozycyjnych dziennikarzy, którzy uważają, że zaszczepienie celebrytów poza kolejnością, mogło być celowym zabiegiem politycznym i prowokacją polityków obozu rządzącego. Ta teoria jednak w większości wzbudziła śmiech i politowanie internautów i komentatorów. Tym bardziej, że trudno jest wyjaśnić taką teorią zaszczepienie starosty opatowskiego. Bo podobnie jak w przypadku celebrytów wszystko wskazuje na to, że wykorzystał swoje znajomości do tego, aby poddać się szczepieniu. To także będzie jeszcze przedmiotem szczegółowych wyjaśnień.

„Będę zabiegał o to, by takie osoby traciły funkcje, stanowiska i przynależności partyjne. Nie ma zgody na wykorzystywanie swoich pozycji do tworzenia podziałów na tych równych i równiejszych” – przekazał poseł Mieczysław Baszko na swoim profilu facebookowym.

„Każda dawka szczepionki przekazana z naruszeniem harmonogramu to dawka, której może zabraknąć potrzebującym. Placówki, które dopuściły tego procederu i osoby, które wykorzystują swoją pozycję do uzyskania szczepionki poza kolejnością szkodzą Narodowemu Programowi Szczepień” – to komentarz premiera Mateusza Morawieckiego.

Sytuacja z pewnością wymaga wyjaśnień, bo jak się okazało, rektor Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego jest również członkiem zarządu Fundacji TVN, a wiadomo, że pracownik tej stacji Edward Miszczak także został zaszczepiony, choć nie jest w grupie, która go uprawnia do przyjęcia szczepionki w pierwszej kolejności. Tymczasem rektor Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego prof. Zbigniew Gaciong poinformował, że powołał już wewnętrzną komisję w kierowanej przez siebie placówce, która ma wyjaśnić sprawę szczepienia przeciw koronawirusowi osób poza kolejnością.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: pixabay.com/ test)