
Pisaliśmy wielokrotnie o konflikcie między związkowcami a prezesem PKS NOVA. o niedawno wszystkie już związki zawodowe zareagowały na styl zarządzania firmą i skierowały do Rady Nadzorczej spółki wniosek o odwołanie z funkcji prezesa Zbigniewa Wojno. Był to efekt rosnącej liczby nieporozumień między załogą a prezesem i jego ekipą, którą zainstalował w spółce. Prezes obawiając się utraty stanowiska postanowił przypodobać się pracownikom.
Oprócz tego, że rośnie konflikt na linii pracownicy - prezes PKS Nova nasiliło się dążenie pracowników suwalskiego oddziału PKS do samodzielności. Ale to nie wszystko, ponieważ ostatnie miesiące to też duża strata finansowa PKS-u. Związkowcy wykonali pierwszy krok do sporu zbiorowego i ewentualnego strajku żądając zakończenia zastraszania pracowników i podwyżki. Prezes poszedł na ustępstwa i obiecał podwyżki, choć nie takie jak oczekiwali tego związkowcy.
Nasza redakcja w odpowiedzi za krytyczne teksty wobec władz spółki została wyłączona z obiegu informacji o wydarzeniach w PKS NOVA. Mimo to dostaliśmy szczegółowe informacje o ruchach prezesa Wojno w stronę pracowników spółki. Szef firmy najpierw urządził zawodnikom "owocowy piątek" zostawiając w pomieszczaniach kierowców świeże owoce oraz napis z podziękowaniami na framudze okna.
- Następnym krokiem była odpowiedź prezesa, że zgadza się na podwyżki, choć rozłożone na raty i w nieco inny sposób niż zaproponowali związkowcy, które mają do piątku czas na odpowiedź na propozycję prezesa Wojno - przekazał naszej redakcji jeden z pracowników.
Związkowcy w oficjalnym stanowisku napisali, że chcą 10 procent podwyżki wynagrodzeń oraz poprawy warunków pracy poprzez zaprzestanie zastraszania, co w konsekwencji polepszy atmosferę w miejscu pracy. Prezes zgodził się na 10 procent podwyżki, ale ma być ona wprowadzana etapami oraz aby objęła ona także kierowców zatrudnionych na umowę zlecenia.
W rozmowach nie brały jednak udziału wszystkie organizacje związkowe. Jak na razie ci związkowcy, którzy brali udział w rozmowach, przyznali, że to pierwszy krok w dobrym kierunku ze strony szefa firmy,. I zaznaczyli, że jest to dopiero początek drogi. Związkowcy mają spotkać się wspólnie ze sobą 24 marca i tego dnia przekazać odpowiedź prezesowi. W tym samym dniu będą też goszczeni na posiedzeniu komisji rewizyjnej w podlaskim Sejmiku. Zostało ono zwołane przez jej szefa Artura Kosickiego, który w ten sposób dotrzymuje obietnicy złożonej na specjalnej sesji Sejmiku.
O sprawach z PKS Nova pisaliśmy tutaj: Wszystkie związki zawodowe w PKS Nova chcą odwołania prezesa
(ASM/ Foto: DDP)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie