
Aż trudno uwierzyć, że w budżecie miasta wojewódzkiego wynoszącym ponad miliard złotych, nie ma szans znalezienia kilkuset złotych na montaż stojaków rowerowych pod Akcentem ZOO. Bo w tej sprawie prezydent już zapowiedział, że zwróci się do marszałka województwa o pomoc finansową.
Jeszcze we wrześniu ubiegłego roku, kiedy radny Henryk Dębowski złożył interpelację do prezydenta Białegostoku w sprawie montażu stojaków rowerowych pod Akcentem ZOO, chyba nikt nie przypuszczał, że sprawa będzie ciągnęła się ponad pół roku. A już na pewno nie przypuszczał, że Miasta Białystok nie stać na tak potężną inwestycję wynoszącą aż kilkaset złotych. Ale tak się niestety stało.
„Odpowiadając na złożoną w dniu 16 września 2020 r. interpelację w sprawie montażu stojaków na rowery przy wejściu do białostockiego ogrodu zoologicznego Akcent ZOO w Parku Konstytucji 3 Maja, dziękuję Panu Radnemu za zgłoszenie tego problemu. Jednocześnie chcę poinformować, iż Pana inicjatywa będzie możliwa do zrealizowania po wskazaniu źródła jej sfinansowania” – to była pierwsza z odpowiedzi udzielona radnemu Dębowskiemu z upoważnienia prezydenta Białegostoku przez sekretarza miasta Krzysztofa Karpieszuka.
Potem było już tylko zabawniej. Bo radny wskazywał między innymi na źródło finansowania z tytułu podróży zagranicznych, które są niemożliwe, albo ograniczone, z powodu panującej na świecie epidemii. To z kolei nie spodobało się prezydentowi. Zatem radny Dębowski w końcu uznał, że być może dobrym pomysłem byłoby zwrócenie się do marszałka województwa z prośbą o wsparcie finansowe dla tej inwestycji. I dlatego w drugiej połowie marca ponownie złożył interpelację.
„Rozumiem, że budżet miasta jest w bardzo trudnej sytuacji finansowej i nie jest Pan w stanie zrealizować tej inwestycji, dlatego chcąc Panu pomóc i wyjść naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców, postanowiłem zwrócić się z prośbą do Marszałka Województwa Podlaskiego, który jest w stanie sfinansować przedmiotową inwestycję. Żeby dopełnić formalności bardzo Pana proszę, aby zwrócił się Pan na piśmie do Marszałka Województwa Podlaskiego w tej sprawie. Z pewnością mieszkańcy Białegostoku i Województwa Podlaskiego będą wdzięczni za stojaki, które będą promowały zarówno zdrowy tryb życia jak też politykę prorodzinną, którą przecież od lat realizuje Miasto Białystok i Województwo Podlaskie” – napisał radny Henryk Dębowski.
„Odpowiadając na złożoną w dniu 22 marca 2021 r. interpelację informuję, że prowadzona jest obecnie analiza lokalizacji punktów nowych stojaków na rowery na terenie miasta. Informuję także, że w najbliższym czasie planowane jest wystąpienie do Pana Marszałka nie tylko w tej sprawie, ale przede wszystkim w kwestii przystąpienia do spółki lotniskowej” – taką odpowiedź ponownie podpisał sekretarz miasta Krzysztof Karpieszuk.
Zabrakło tu chyba refleksji i to mocno. Bo skoro prezydent Białegostoku nie jest w stanie poradzić sobie z inwestycją za kilkaset złotych, to jak można podchodzić poważnie do możliwości współpracy z nim przy inwestycji wartej setki milionów złotych? Inna sprawa, że gospodarz stolicy województwa, który zwraca się o pomoc w tak banalnej sprawie jak zakup i montaż stojaków rowerowych, po prostu sam wydaje świadectwo o swoich kompetencjach.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: DDB)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie