
Za naruszenie Konstytucji uważał jeden z białostockich przedsiębiorców fakt, że musi ponosić wyższe opłaty w strefie płatnego parkowania niż mieszkańcy, którzy w tej strefie mieszkają i także parkują. Sąd nie podzielił tej opinii i uznał, że wyższe opłaty za parkowanie w płatnej strefie są zgodne z prawem.
Sprawą zajmował się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku po tym, gdy jeden z białostockich przedsiębiorców złożył skargę na wysokość opłat, jakie musi ponosić w związku z prowadzeniem działalności gospodarczej i niezbędnym do tego parkowaniem. Uważa, że skoro osoby mieszkające w obrębie strefy płatnego parkowania mają możliwość opłacania tańszych abonamentów, on również powinien korzystać z takiej możliwości.
Chodzi przede wszystkim o to, że mieszkańcy w obrębie podstrefy „A” płacą 12 złotych miesięcznie abonamentu, a ci mieszkający w obrębie podstrefy „B” – 7 zł miesięcznie. Tymczasem jakikolwiek przedsiębiorca zmuszony jest wnosić miesięczne opłaty abonamentowe w wysokości 280 zł w podstrefie „A” i 160 zł w podstrefie „B”. Przedsiębiorca uważa takie duże różnice w opłatach za krzywdzące. I dlatego skierował skargę do sądu.
- Mieszkańcy mają bardzo dużą ulgę, jeśli chodzi o abonament, natomiast przedsiębiorcy są całkowicie pominięci. Ja jako przedsiębiorca tak samo codziennie korzystam ze strefy płatnego parkowania – uważa przedsiębiorca.
Mężczyzna zwracał uwagę, że jest to nierówne traktowanie i podkreślał, że takie nierówne traktowanie może być niezgodne z naszym najważniejszym aktem prawnym – z Konstytucją. Sąd jednak miał inne zdanie w tej sprawie. Podkreślał, że ustanowienie strefy płatnego parkowania służyć miało innym celom, choć jednocześnie, ustanawiając tę strefę, należało zapewnić miejsca parkingowe mieszkańcom, którzy mieszkają w obrębie płatnej strefy. I w tym przypadku nie ma również mowy o nierównym traktowaniu.
- Nie można mówić, że osoba prowadząca działalność gospodarczą, czyli koncentrująca swoje funkcje zawodowe jest tożsamą kategorią z mieszkańcem, który w tym miejscu koncentruje swoje funkcje życiowe – argumentowała sędzia Małgorzata Roleder.
Skarga przedsiębiorcy została zatem oddalona. Ale nie jest to orzeczenie ostateczne, bo ma on jeszcze możliwość wniesienia skargi kasacyjnej do Naczelnego Sądu Administracyjnego, jeśli nadal będzie zainteresowany walką o tańsze parkowanie.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie