
Już od wielu lat słychać było najpierw pojedyncze głosy o kłamstwie jedwabieńskim, ale z czasem tych głosów było coraz więcej i więcej. A było ich tym więcej, im głośniej środowiska żydowskie zaczynały się domagać zadośćuczynienia za zbrodnie popełnione na Żydach przez rzekomo Polaków, którzy na dodatek mieli współpracować ze zbrodniarzami, niemieckimi nazistami. Film Wojciecha Sumlińskiego, który ujrzał w końcu światło dzienne, pokazuje historię tego procesu.
Ale widać nie tylko cały realizowany krok po kroku proces budowania narracji stawiającej Polaków w coraz gorszym świetle. Film pokazuje przede wszystkim brak właściwych reakcji poszczególnych polskich polityków, całych rządów, pokazuje także walkę Polonii amerykańskiej i kanadyjskiej o prawdę historyczną. Film zawiera także wypowiedzi naocznych świadków, do których nie dotarł nigdy ani Instytut Pamięci Narodowej, ani historycy, ani nikt inny.
Jedwabne, niewielka miejscowość w województwie podlaskim, stała się fundamentem do budowania kłamliwej narracji jakoby Polska i Polacy byli współpracownikami niemieckich nazistów. Ta narracja mówiła, że Polacy pomagali w eksterminacji Żydów w okresie II wojny światowej. Najpierw zostały bowiem wstrzymane nagle ekshumacje w miejscu zbrodni i krótko później pojawiły się przeprosiny ówczesnego prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego. Wypowiedział je w imieniu wszystkich Polaków, mimo że nie znane były jeszcze praktycznie żadne fakty, które mogłyby uzasadniać sens wygłoszenia takich przeprosin. Choć w rzeczywistości trzeba byłoby powiedzieć, że w tym samym czasie były już znane pierwsze ustalenia z rozpoczętych prac ekshumacyjnych. Ustalenia głęboko schowane, ponieważ przeczyły rozpoczętej już narracji zawartej w książce Tomasza Grossa „Sąsiedzi”.
Dziś wiemy doskonale, że książka ta jest jednym wielkim kłamstwem, ale do tej pory nie było komu pokusić się o rzetelne przedstawienie prawdy. Stąd też w przekonaniu wielu ludzi funkcjonuje nieprawdziwy obraz tego, co miało wydarzyć się w Jedwabnem 10 lipca 1941 roku. W dalszym ciągu przez stronę żydowską, ale także część różnych środowisk w Polsce powtarzana jest narracja, która swój początek miała bardzo dawno temu. I film Wojciecha Sumlińskiego pokazuje krok po kroku, jak budowano tę narrację, jak zaczęła ona funkcjonować w przestrzeni międzynarodowej i co z niej wynika obecnie oraz do czego ma zmierzać.
Film nie jest lekkim prześlizgnięciem się po temacie. Z relacjami świadków, z podjętymi wcześniej decyzjami, z brakiem reakcji na to co się dzieje obecnie, będzie musiało zmierzyć się wiele osób, w tym także polityków od prawa do lewa. Film bowiem nie jest tylko niewygodny dla strony żydowskiej i to niezależnie od tego, czy mieszkającej w Polsce, czy z dala od naszego kraju, jest niewygodny także dla IPN, historyków i bardzo wielu polityków, z rządzącymi włącznie.
Zamieszczamy na górze naszej strony internetowej cały film, aby każdy miał możliwość zapoznać się z jego treścią, dokonał własnej oceny tego co i jak zostało w nim przedstawione a nie budował swoje wyobrażenia na podstawie tylko niektórych doniesień prasowych, jakie już pojawiły się w sieci nawet o wiele wcześniej niż film ujrzał światło dzienne.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: zrzut ekranu z YouTube.com)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie