
Taką informację przekazała nam Katarzyna Krupicka z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Białymstoku. Przedstawicielka urzędu podkreśla, że osoby, które w najbliższym miesiącu osiągną powszechny wiek emerytalny i zamierzają skorzystać z prawa przejścia na świadczenie, powinny mieć na uwadze, aby nie składać wniosku, a tym samym - w przypadku pracujących emerytów - nie rozwiązać stosunku pracy w czerwcu. W przeciwnym razie przyznane im świadczenie będzie niższe nawet o kilkanaście procent od wypłaconego po raz pierwszy w lipcu.
Katarzyna Krupicka wyjaśnia, że według ustawy emerytalnej każda osoba przechodząca na emeryturę w okresie od stycznia do maja lub od lipca do grudnia podlega rocznej i kwartalnej waloryzacji składek. Przyszli emeryci, która chcą odejść z pracy w czerwcu, zostaną objęci tylko waloryzacją roczną.
- Czerwiec to najmniej korzystny miesiąc do wyliczanych emerytury w systemie zdefiniowanej składki. Skąd się wzięła ta osobliwość czerwca? Z przyjętego mechanizmu waloryzacji składek i kapitału początkowego - mówi rzeczniczka ZUS.
I tłumaczy, że są dwa rodzaje waloryzacji - roczna oraz kwartalna. Waloryzacji rocznej podlega kwota składek zewidencjonowanych na dzień 31 stycznia danego roku, powiększona o kwoty z tytułu wcześniejszych waloryzacji. Waloryzacja roczna w następnych miesiącach - począwszy od lipca - uzupełniona jest przez waloryzację kwartalną. Czerwiec jest jedynym miesiącem, w którym składki podlegają jedynie waloryzacji rocznej, a nie kwartalnej. W praktyce oznacza to, że osoby które złożą wniosek o emeryturę w czerwcu mogą mieć świadczenie niższe niż gdyby zrobili to w innym miesiącu.
- Jeśli możemy poczekać jeden miesiąc ze złożeniem wniosku o emeryturę pomimo tego, że jesteśmy urodzeni w czerwcu, zróbmy to. Nasze świadczenie może byś wyższe nawet o 10 proc. Generalnie im później zostanie przyznana emerytura, tym jest wyższa, ale właśnie za jednym wyjątkiem - czerwca, kiedy ta naczelna zasada przestaje obowiązywać - dodaje Krupicka.
Ubiegły rok pokazał, że przyszli podlascy emeryci coraz częściej starają się unikać składania wniosku właśnie w czerwcu. W 2017 roku do oddziału ZUS w Białymstoku w tym niekorzystnym miesiącu wpłynęło 1 726 wniosków o świadczenia emerytalne uwzględniające zwaloryzowany kapitał początkowy i zwaloryzowaną składkę, a już w lipcu 3 659 - to ponad dwa razy tyle.
(Piotr Walczak / Foto: ZUS Białystok)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie