
Mieszkańcy rejonu Puszczy Białowieskiej zyskują nowych sojuszników w proteście przeciwko pomysłom części polityków, którzy słuchają ekoaktywistów. W miniony poniedziałek, radni wojewódzcy Polskiego Stronnictwa Ludowego przekazali, że nie zgadzają się na rozszerzenie obszaru parku narodowego w Puszczy Białowieskiej.
Projekt likwidacji trzech nadleśnictw w Puszczy Białowieskiej: Białowieża, Browsk i Hajnówka, przygotowano w Senacie. Prace nad nim odbywały się z udziałem, a w zasadzie niemal pomysł jako taki wyszedł od organizacji ekoaktywistycznej – Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot. Jak tylko ujrzał on światło dzienne zaprotestowali sami mieszkańcy rejonu Puszczy Białowieskiej, bo tysiącom ludzi grozi brak dachu nad głową, a lepszym przypadku utrata dochodów i pracy.
Pialiśmy już o tym na naszych łamach, że projekt senacki nie tylko przewiduje likwidację trzech nadleśnictw, w których zatrudnieni są lokalni mieszkańcy i ich rodziny, którzy przecież często mieszkają w leśniczówkach i mieszkaniach służbowych, ale jeszcze zakłada utworzenie parku narodowego z całej Puszczy Białowieskiej. Co oznacza, że nie będzie można wytyczyć nawet drogi rowerowej, nie będzie można prowadzić prawie żadnej działalności gospodarczej w rejonie Puszczy. Dlatego od razu mieszkańców, którzy protestowali pod urzędem miejskim w Hajnówce poparli posłowie Prawa i Sprawiedliwości, a także zarząd województwa podlaskiego. Teraz dołączają się jeszcze radni wojewódzcy z Polskiego Stronnictwa Ludowego, które jest przecież w koalicji rządzącej obecnie w Polsce.
- Planowane przepisy nie były konsultowane z mieszkańcami i godzą w ich interesy – podkreślił radny Mikołaj Janowski, który sam jest mieszkańcem z rejonu Puszczy Białowieskiej. – Popieramy stanowisko mieszkańców rady powiatu oraz gmin powiatu hajnowskiego w sprawie tej ustawy. Nie był on dotychczas konsultowany z mieszkańcami powiatu hajnowskiego. Jesteśmy przeciw wywłaszczeniom prywatnych nieruchomości pod obszar chroniony oraz objęciu ich strefą buforową – dodał.
Z kolei radny Bogdan Dyjuk uważa, że proponowane dla Puszczy Białowieskiej przez Senat rozwiązania mogą być zagrożeniem również dla obszaru Puszczy Augustowskiej. Bo skoro w jednym miejscu, bez jakichkolwiek konsultacji z miejscową ludnością i władzami samorządowymi dałoby się wprowadzić tak radyklane zmiany, to w drugim pójdzie już szybko.
Były marszałek województwa, a obecnie radny – Jerzy Leszczyński także zwracał uwagę na brak konsultacji z mieszkańcami. Stwierdził, że tego typu dokumenty powinny być na etapie planowania tworzone wspólnie z ludźmi mieszkającymi na obszarze, którego zmiany mają dotyczyć. Bo skutki jego wdrożenia będą miały znaczenie dla kolejnych pokoleń.
Radni Polskiego Stronnictwa Ludowego chcą, aby tą sprawą zajął się Sejmik Województwa Podlaskiego. Nie było to możliwe w miniony poniedziałek, ponieważ Przewodniczący ogłosił przerwę w obradach do 11 marca. Na razie projektem ustawy o Puszczy Białowieskiej w pierwszej kolejności zajmie się komisja rolnictwa, rozwoju obszarów wiejskich i ochrony środowiska. Jednocześnie radni wojewódzcy PSL chcą wycofania projektu ustawy o obiekcie Światowego Dziedzictwa UNESCO Puszcza Białowieska i podjęcia prac nad zupełnie nowym projektem.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: DDB)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie