
Na styczniowej sesji Rady Miasta nie zobaczymy już radnego Marcina Moskwy w roli białostockiego radnego. Jeśli się pojawi, to raczej po to, aby pożegnać się z koleżankami i kolegami z ław radnych i przywitać jako nowy prezes miejskiej spółki transportowej KPKM.
Szefem klubu radnych Koalicji Obywatelskiej jest Katarzyna Jamróz. Ale mało kto w sumie o tym wie. Działo się tak i dzieje, ponieważ słuchając wystąpień radnego Marcina Moskwy odkąd został radnym, można było odnieść często wrażenie, że to on jest szefem klubu. Poza bardzo nielicznymi wyjątkami, jego wszystkie wystąpienia były typowo polityczne, a nie samorządowe. Niekiedy można było wręcz odnieść wrażenie, że radnemu Moskwie pomyliła się mównica Rady Miasta z mównicą sejmową.
W każdym razie, więcej takich wystąpień już nie będzie, ponieważ Marcin Moskwa złożył swój mandat. W związku z czym przestanie być radnym. Stanie się to w momencie opublikowania właściwej informacji w dzienniku urzędowym województwa podlaskiego przez komisarza wyborczego. Dlatego w jego miejsce będzie musiała wejść kolejna osoba z najwyższą liczbą oddanych na siebie głosów z Koalicji Obywatelskiej z okręgu wyborczego nr 2 obejmującego między innymi takie osiedla jak Wygoda, Jaroszówka czy osiedle Białostoczek.
Marcin Moskwa jednak nie żegna się z samorządem na zawsze. Zwyczajnie zmienia miejsce swojej aktywności. Chociaż też nie do końca. Bo nadal pozostanie w samorządowej spółce, w której pracował do tej pory, czyli W Komunalnym Przedsiębiorstwie Komunikacji Miejskiej. Wcześniej był tam wiceprezesem, a ostatnio pozostawał na stanowisku kierownika eksploatacji taboru. Wkrótce jednak przesiądzie się na fotel prezesa.
Ten fotel zwolnił się w wyniku śmierci chorującego od wielu lat Dariusza Ciszewskiego. Mężczyzna zmarł w dniu 16 grudnia, w związku z czym potrzebna jest osoba, która pokieruje spółką dalej. Jako, że Marcin Moskwa zna tę firmę, bo pracuje w niej od wielu lat, taki awans wydaje się być naturalnym. Tym bardziej, że jest bardzo zaufanym i jeszcze bardziej posłusznym człowiekiem wobec Tadeusza Truskolaskiego, który jako prezydent miasta nadzoruje wszystkie miejskie spółki.
Do Rady Miasta za Marcina Moskwę może teraz wejść Elżbieta Kadłubowska, bo to ona zdobyła kolejną najwyższą liczbę głosów z listy Koalicji Obywatelskiej z okręgu nr 2. Jest to osoba zatrudniona w szkole nr 42 w Białymstoku na stanowisku wicedyrektora. Zatem, jeśli będzie chciała objąć mandat, będzie musiała zrezygnować z tego stanowiska. Gdyby Elżbieta Kadłubowska nie zdecydowała się na mandat radnej, to kolejną osobą, która może go objąć jest Dawid Tomar. Nazwisko nowego radnego lub radnej najpewniej poznamy jeszcze na styczniowej sesji Rady Miasta.
(Cezarion/ Foto: bialystok.pl)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie