Rosjanie nadal wykorzystują elektrownię atomową w Zaporożu do szantażowania świata

Zdobycie przez Rosję elektrowni jądrowej Zaporoże i wzięcie jej personelu jako zakładników to najgorsza rzecz, jaka mogła się wydarzyć w historii światowej energii atomowej. Mówił o tym Wołodymyr Zełenski w swoim wieczornym przesłaniu wideo. Od miesięcy Rosjanie bowiem destabilizują sytuację w elektrowni atomowej w Zaporożu i nie chcą jej opuścić.

Rosjanie od wielu miesięcy nie chcą opuścić elektrowni atomowej w Zaporożu. Wielokrotnie wcześniej ostrzeliwali ją, podobnie jak też inne elektrownie atomowe znajdujące się na Ukrainie. Nie pomogły żadne wizyty delegacji międzynarodowych, ani wezwania do opuszczenia terenu zakładów, na których na dodatek Rosjanie zrobili sobie składy amunicji. Ich bezmyślne zachowanie może sprawić problemy dla milionów ludzi na kontynencie europejskim, ale przecież także na znacznym terytorium Federacji Rosyjskiej.

Fatalnym posunięciem jest również aresztowanie pracującego w elektrowniach atomowych personelu i przetrzymywanie specjalistów w obozach przez długie miesiące. W każdej chwili może przecież dojść do awarii lub uszkodzeń, których na miejscu nie będzie komu zniwelować. O kompletnym braku odpowiedzialności Rosjan i szantażowaniu świata mówił w miniony poniedziałek, 27 marca, w swoim przesłaniu wideo prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Stwierdził on wprost, że Rosjanie nadal wykorzystują elektrownię atomową w Zaporożu do szantażowania świata.

Prezydent Ukrainy poinformował również, że w poniedziałek spotkał się z szefem Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej Raphaelem Grossim w sprawie bezpieczeństwa ukraińskiego przemysłu energetycznego i ukraińskich elektrowni atomowych.

Informujemy, że 27 marca Wołodymyr Zełenski spotkał się z dyrektorem generalnym Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej Rafaelem Grossim w ramach wyjazdu roboczego na Zaporoże. Spotkanie odbyło się na terenie elektrowni wodnej Dnipro.

(Cezarion/ Foto; Twitter.com/ Ukrinform)