Reklama

Rzecznik Praw Dziecka potwierdza, że Białorusini stosują przemoc wobec migrantów, nawet dzieci

18/10/2021 10:39

Pobicia, okradanie, celowe narażanie zdrowia i życia imigrantów, w tym dzieci, potwierdził Rzecznik Praw Dziecka, który przyjechał do Białegostoku, gdzie w komendzie Straży Granicznej i przy granicy Rzecznik rozmawiał między innymi z funkcjonariuszami podlaskiej straży granicznej. Mikołaj Pawlak był też w ośrodkach dla cudzoziemców.

Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak bezpośrednio po powrocie z Aten, gdzie na spotkaniu rzeczników praw dziecka z całej Europy przedstawił problem wykorzystywania dzieci w konflikcie migracyjnym, zaapelował też o międzynarodową pomoc przy zapewnieniu im bezpieczeństwa. W tym celu pojechał na granicę z Białorusią. Spotkał się na miejscu z polskimi pogranicznikami, z którymi rozmawiał o tym, co się aktualnie dzieje w strefie objętej stanem wyjątkowym.

Jedną z ważniejszych informacji, jaką podawały niektóre media, a także polscy politycy partii opozycyjnych, miało być tak zwane stosowanie push-back ów przez polską Straż Graniczną. Rzecznik nie odnotował jednak takich przypadków. Imigranci są bowiem zgodnie z prawem przekazywani stronie białoruskiej, ale w bezpiecznych dla nich warunkach. Rzecznik Praw Dziecka nie odnotował przypadków pozostawiania migrantów „w lesie czy na bagnie”. Ponadto przekazywanie stronie białoruskiej dotyczy tylko tych migrantów, którzy po nielegalnym przedostaniu się na terytorium naszego kraju odmawiają ochrony ze strony Polski.

- Polska Straż Graniczna nie ma podstaw prawnych do transportowania ich do Niemiec. Byłoby to złamanie prawa międzynarodowego i pomoc w nielegalnym procederze przemytu ludzi – przekazał Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak.

Niestety, wnioski z tej wizyty w dużej mierze nie są optymistyczne, ponieważ potwierdziło się to, o czym nasza redakcja pisała już kilka dni temu. Przede wszystkim to, że imigranci, którzy nielegalnie przedostają się do Polski, potwierdzają fakt, iż na terytorium Białorusi są bici i okradani przez służby białoruskie.

- Rzecznik odnotował przypadki stosowania przemocy wobec migrantów, także wobec dzieci, przez funkcjonariuszy białoruskich służb. Z informacji przekazywanych przez migrantów wynika, że zdarzają się przypadki pobicia i zmuszania do przekraczania granicy z Polską na terenach niebezpiecznych, bagiennych. Rzecznik stwierdza, że takie działania naruszają podstawowe prawa człowieka. Odnotowano także przypadki dostarczania migrantom przez stronę białoruską narzędzi do niszczenia polskich zabezpieczeń granicznych – nożyc do cięcia drutu czy drabin – przekazano w komunikacie.

Odrębną sprawą jest to, że potwierdziły się również przypadki wykorzystywania dzieci przez służby białoruskie, ale i samych migrantów, w celu nakłonienia funkcjonariuszy polskiej Straży Granicznej do odstąpienia od zatrzymania. Dzieci są między innymi specjalnie rozbierane i wyziębiane. Po to, aby polscy pogranicznicy celowo wpuszczali migrantów na terytorium Polski litując się nad zmarzniętymi lub rozebranymi dziećmi, ewentualnie ubranymi nieadekwatnie do warunków atmosferycznych.

Przypominamy w tym miejscu, że Polska kilkukrotnie wysyłała na Białoruś konwój z pomocą humanitarną, ale nigdy konwój ten nie został wpuszczony przez białoruskie służby graniczne. Nawet po wystosowaniu kolejnych not dyplomatycznych w tej sprawie, Białoruś odmawiała zezwolenia na wjazd takiego konwoju.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: SG)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do