
Politycy, którzy już krytycznie odnieśli się do wprowadzenia stanu wyjątkowego na terenach dwóch województw, w części miejscowości przygranicznych, chyba zajęci monitorowaniem sytuacji nielegalnych imigrantów na Białorusi, nie bardzo mieli czas porozmawiać z polskimi mieszkańcami okolicznych miejscowości przy granicy z Białorusią. Bo to oni przede wszystkim, razem z samorządowcami, apelowali o dodatkowe wsparcie do rządu. Chcą czuć się bezpiecznie.
W dniu 2 września 2021 r. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda, na podstawie art. 230 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz art. 3. ustawy o stanie wyjątkowym, na wniosek Rady Ministrów z dnia 31 sierpnia 2021 r., wydał rozporządzenie o wprowadzeniu 30-dniowego stanu wyjątkowego na obszarze części województwa podlaskiego i lubelskiego. I bardzo szybko podniosły się głosy krytyczne części polityków opozycyjnych.
Przede wszystkim wskazywali na to, że decyzja nie była wcześniej przedyskutowana, nie była skonsultowana i że będzie problemem dla mieszkańców tych miejscowości, w których obowiązywać będzie stan wyjątkowy. Ale stan wyjątkowy właściwie już obowiązuje. W każdym razie te kwestie to tylko część zarzutów, jakie są kierowane w stronę polskiego rządu jak i prezydenta RP wobec podjętych działań. Z tym, że ci krytykujący politycy nie wzięli pod uwagę głosu mieszkańców, którzy mieszkają na terenach przygranicznych. Oni od dawna apelowali o to, żeby przede wszystkim z obozu pod Usnarzem Górnym wyjechali aktywiści, ale też i media, które szukały sensacji, a niekoniecznie były tam dla przekazywania informacji. To mieszkańcy w końcu też prosili także o dodatkowe siły Straży Granicznej i Wojska Polskiego.
- Działamy w sposób proporcjonalny, adekwatny do sytuacji, stanowczy tam, gdzie trzeba. Środki, o które zwróciliśmy się do Prezydenta RP, są przemyślane i skutecznie doprowadzą do ustabilizowania sytuacji na granicy z Białorusią – powiedział minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński.
Zwłaszcza mieszkańcy z kilku miejscowości gminy Krynki i Szudziałowo, gdzie obecnie panuje najtrudniejsza sytuacja związana z kryzysem migracyjnym, przyjęli informację o wprowadzeniu stanu wyjątkowego z zadowoleniem. W innych częściach regionu objętym restrykcjami ta radość jest umiarkowana. Ale głównie dlatego, że są na ich terenach prowadzone działalności gospodarcze nastawione na ruch turystyczny. Ich z pewnością uspokoiła częściowo informacja, że rząd w tej chwili pracuje nad rozwiązaniem kwestii rekompensat za poniesione straty z tego tytułu.
Minister Mariusz Kamiński podkreślił podczas konferencji prasowej poświęconej właśnie wprowadzeniu stanu wyjątkowego, że od kilku tygodni Polska ma do czynienia z głębokim kryzysem migracyjnym, spowodowanym czynnikami czysto politycznymi. I jak wyjaśnił, problem, o którym mówimy, nie dotyczy tylko tych 30 osób przebywających po drugiej stronie granicy na wysokości miejscowości Usnarz Górny. Bo jego zdaniem jest to zaledwie wierzchołek góry lodowej.
- Nie pozwolimy na to, aby Polska była kolejnym szlakiem masowego przerzucania nielegalnych imigrantów na teren Unii Europejskiej. Nie pozwolimy, żeby bezpieczeństwo naszych obywateli było narażone na szwank – podkreślił minister Mariusz Kamiński.
Jako drugi powód wprowadzenia stanu wyjątkowego, minister wskazał ćwiczenia wojskowe, które odbędą się za naszą wschodnią granicą. Bo już za kilka dni ruszają największe w tym stuleciu manewry pod nazwą „Zapad 21”, w których ma wziąć udział około 200 tysięcy żołnierzy rosyjskich i białoruskich.
- Podczas manewrów, odbywających się przy wschodniej granicy Polski, będą ćwiczone między innymi scenariusze dotyczące przenikania grup dywersyjnych z terenu Polski na teren Białorusi – podkreślił szef MSWiA. – Naszym celem jest, by przy minimalnej ingerencji w życie mieszkańców tych terenów, nasi funkcjonariusze mieli swobodę działania. Chcemy, żeby na tym terenie nie znajdowały się osoby, które nie mają żadnego uzasadnienia, żeby tam się znajdować – dodał.
Z kolei wiceminister Maciej Wąsik przedstawił, jakie obostrzenia zostaną określone w rozporządzeniu Rady Ministrów. Będzie to m.in.: zawieszenie prawa organizacji zgromadzeń publicznych na terenie objętym stanem wyjątkowym, zawieszenie prawa do organizacji imprez masowych, artystycznych i rozrywkowych, a także obowiązek posiadania przy sobie dowodu osobistego lub innego dokumentu tożsamości. Rozporządzenie wprowadzi także zakaz przebywania na obszarze objętym stanem wyjątkowym przez całą dobę z określonymi w przepisach wyjątkami (nie będzie on dotyczył m.in. osób stale zamieszkujących ten obszar).
- Jeżeli nie objęliśmy w katalogu jakiejś sytuacji, zawsze właściwy miejscowo komendant placówki Straży Granicznej będzie mógł wydać pozwolenie na wjazd na teren, na którym będzie obowiązywał stan wyjątkowy – podkreślił Maciej Wąsik, wiceszef MSWiA.
Wiceminister powiedział także, że rozporządzenie wprowadziło obowiązek opuszczenia terenu objętego stanem wyjątkowym przez pozostałe osoby, niewymienione w katalogu, do wczoraj, do godziny 24:00. Minister spraw wewnętrznych i administracji wydał jeszcze wczoraj (2 września 2021 r.) również rozporządzenie wprowadzające zakaz noszenia broni na tym terenie.
Jak już informowaliśmy powyżej, o konkretne działania do polskiego rządu zwracali się samorządowcy. I takie spotkanie z tymi samorządowcami z miejscowości objętych stanem wyjątkowym się odbyło. Podczas konferencji prasowej minister Mariusz Kamiński poinformował, że przed południem odbyła się wideorozmowa z gospodarzami miejscowości, które zostaną objęte stanem wyjątkowym. W spotkaniu uczestniczyli także wiceministrowie Maciej Wąsik, Paweł Szefernaker, Błażej Poboży oraz gen. dyw. SG Tomasz Praga – komendant główny Straży Granicznej i gen. insp. Jarosław Szymczyk – komendant główny Policji.
Poniżej zamieszczamy jeszcze wykaz wszystkich miejscowości, w których obowiązuje stan wyjątkowy, jak również grafikę, która określa, co wolno, a czego nie wolno będzie robić przez okres 30 dni, czyli okres, w którym obowiązywać będzie stan wyjątkowy.
(Źródło: MSWiA/ Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: MK i wrotapodlasia.pl)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie