Reklama

Śluby w sierpniu, bo rodzina w Londynie?

11/08/2016 08:09


Ten miesiąc jest najbardziej obłożony w białostockim urzędzie stanu cywilnego. Generalnie to latem mieszkańcy naszego miasta najchętniej decydują się na zawarcie związków małżeńskich. Jak wynika z danych, które otrzymaliśmy z urzędu miejskiego, obecnie najwięcej par decyduje się na konkordaty, a jeszcze kilkanaście lat temu wyglądało to tak: najpierw USC ze świadkami i najbliższą rodziną, potem dopiero - zwykle po kilku godzinach albo też i dniach - kościół i już ta "właściwa" uroczystość ze wszystkimi zaproszonymi gośćmi, na koniec wesele.

Młode pary decydują się na śluby konkordatowe, bo wszystkie formalności można dzięki temu załatwić w kościele za jednym zamachem i związek małżeński będzie uznany przez polskie prawo. Taka możliwość jest od 1998 roku, kiedy to Polska podpisała ze Stolicą Apostolską ustawę konkordatową.

W Urzędzie Stanu Cywilnego w Białymstoku liczba małżeństw zawartych w tym roku to:
- 375 – konkordatów,
- 298 – cywilnych,
- 10 – poza lokalem.

To, czy ślub może się odbyć "poza lokalem" zależy od decyzji kierownika urzędu stanu cywilnego. Na nim spoczywa obowiązek zbadania i oceny, czy zachodzą ku temu przesłanki oraz czy są uzasadnione. Kolejna kwestia to sprawdzenie, czy miejsce będzie gwarantowało zapewnienie uroczystej formy, która jest wymagana przy zawieraniu związków małżeńskich. Taką formę narzeczeni wybierają najczęściej, kiedy są ciężko chorzy albo niepełnosprawni, przebywają w szpitalu lub za kratkami w zakładzie karnym.

W tym roku w Białymstoku zawarto także trzy małżeństwa poza USC, w miejscu wybranym przez nowożeńców.

- Były to: Pałac Branicki, Trio, Lipcowe Ogrody - wymienia Izabela Wolińska z urzędu miejskiego. Taka przyjemność kosztuje 1 000 zł, a opłata trafia na konto gminy.



Opłata za ślub w USC to 84 zł. Czas oczekiwania na uroczystość wynosi od minimum miesiąca do pół roku w przód. Aby załatwić formalności nie trzeba przynosić skróconych odpisów aktu urodzenia, wystarczą dowody osobiste. Należy też złożyć pisemne oświadczenie o nieistnieniu okoliczności wyłączających zawarcie małżeństwa. Cała procedura trwa około 30 minut.

Nie od dziś wiadomo, że najpopularniejszymi miesiącami, w których bierze się śluby, są letnie.

liczba małżeństw zawartych w 2015 roku przedstawia się następująco:
styczeń – 67,
luty – 44,
marzec – 36,
kwiecień – 104,
maj – 135,
czerwiec – 256,
lipiec – 195,
sierpień – 282,
wrzesień – 236,
październik – 139,
listopad – 49,
grudzień – 47.

Ciekawą teorię na ten temat ma Radosław Oryszczyszyn, białostocki socjolog.

- Nie wiem, czy to jest temat wymagający jakiejś szczególnej, specjalistycznej wiedzy. Moim zdaniem wynika to przede wszystkim z tego, że obecnie rodziny rozdzielają się, jadąc za granicę na studia i do pracy. W związku z tym, jedynym czasem, kiedy można się spotkać, są miesiące urlopowe. Trudno sobie wyobrazić, żeby osobie pracującej w Londynie opłacało się lecieć na sobotni ślub w piątek po pracy, aby w niedzielę znowu wsiadać w samolot, żeby w poniedziałek być z powrotem w Londynie. A dzięki ślubom w lipcu i sierpniu, można zarówno się "poweselić", jak i spędzić urlop w ojczyźnie - uważa Oryszczyszyn.

(Piotr Walczak / Foto: sxc.hu)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do