Tomek Gołębiewski ma szesnaście lat. Urodził się bez palców prawej ręki. Jego największym marzeniem był zakup protezy dłoni, ale jej koszt wydawał się barierą nie do pokonania. Tomek pochodzi z wielodzietnej rodziny. Nie byli w stanie zdobyć sami 37 tysięcy złotych. Tyle kosztowała nowa dłoń Tomka.
Historia chłopca poruszyła wielu ludzi. W zbiórkę pieniędzy na protezę zaangażowała się białostocka Caritas. Zbierano datki w kościołach, w jednej z parafii odbył się nawet koncert charytatywny. W akcję zaangażowali się również klerycy Seminarium Duchownego, a także uczniowie białostockich szkół. Szczególnie aktywni w pozyskiwaniu środków byli koledzy Tomka z Publicznego Gimnazjum nr 3.
W uzbieraniu całej kwoty dopomógł anonimowy darczyńca, który przekazał 20 tys. zł. W ten sposób udało się pozyskać potrzebną kwotę 37 tys. zł.
Proteza Tomka jest odwzorowaniem jego lewej, sprawnej dłoni. Ma perfekcyjny, naturalny wygląd. Wykonana jest z wysokiej jakości hipoalergicznego silikonu, który zapewnia komfort i bezpieczeństwo. Dzięki technice ręcznego malowania, odwzorowuje kolor skóry, jej strukturę i cechy anatomiczne. Nad jej perfekcyjnym wyglądem pracowali specjaliści z Francji z którymi Tomek kilkakrotnie spotykał się w klinice w Łodzi.
Tomek przyznaje, że jego życie zmieniło się na lepsze. „Czuję się pewniej, nie muszę już chować ręki” - cieszy się chłopiec. Jego szczęśliwa mama dodaje: „Jestem zadowolona, że Jego marzenie się spełniło, że teraz jest odważniejszy”.
Komentarze opinie