Reklama

Sprawa zabójstwa młodej kobiety sprzed 20 lat zakończona. Sąd Apelacyjny rozpoznał sprawę

28/05/2023 10:35

Proces formalnie się zakończył, ale wyrok w sprawie zabójstwa sprzed ponad 20 lat młodej białostoczanki dopiero zapadnie w dniu 29 maja. Oskarżony o ten czyn mężczyzna nie przyznaje się do winy, a jego obrońca żąda uniewinnienia. Prokuratura z kolei uważa, że 25 lat więzienia orzeczone przez sąd pierwszej instancji, to za mało i żąda wyroku dożywocia.

Ta zbrodnia wstrząsnęła opinią publiczną Białegostoku ponad 20 lat temu. W sierpniu 2001 roku młoda pielęgniarka, która wracała do domu, została napadnięta tuż pod swoim miejscem zamieszkania, na osiedlu Sienkiewicza. Kobieta została zgwałcona, a wcześniej była duszona. W wyniku odniesionych obrażeń, zmarła po kilku miesiącach w szpitalu. Śledczy długo szukali sprawcy tego czynu, ale mimo wysiłków, pozostawał on nieznany.

Pracujący nad sprawą śledczy z policyjnego Archiwum X jednak po latach zdołali ustalić dane potencjalnego sprawcy. W czerwcu 2021 roku 43-latek został zatrzymany w Wielkiej Brytanii, gdzie ukrywał się od ponad 15 lat. Mężczyznę udało się zatrzymać dzięki zebranym dowodom i badaniom DNA, a następnie ekstradować do Polski, gdzie od razu trafił do aresztu. Jednak odmówił składania wyjaśnień i mimo mocnych dowodów, nie przyznał się do winy.

Sąd Okręgowy w Białymstoku w pierwszej instancji orzekł wobec oskarżonego 25 lat pozbawienia wolności oraz odszkodowanie w wysokości 300 tys. złotych dla rodziców zamordowanej kobiety. Jednak z takim wyrokiem nie zgodził się, ani obrońca oskarżonego, ani prokurator. Obrońca żąda uniewinnienia, wskazując, że sąd okręgowy decydując o sprawstwie jego klienta oparł się jedynie na dowodzie z zakresu genetyki. W mowie końcowej podkreślał również, że materiał genetyczny mógł pojawić się na miejscu zbrodni przypadkowo, np. mógł zostać przeniesiony na odzież ofiary przez kogoś innego.

Prokurator z kolei uważa, że kara 25 lat pozbawienia wolności, to zdecydowanie za mało. Zebrany materiał dowodowy jest mocny, a ustalenia śledczych są spójne i nie budzące wątpliwości. Stąd też oskarżony sprawca nie powinien wyjść na wolność do końca życia. Dopuścił się brutalnego gwałtu na bezbronnej kobiecie i przez wiele lat unikał odpowiedzialności.

W Białymstoku Sąd Apelacyjny rozpoznał sprawę w miniony wtorek. Wysłuchał mów końcowych obrońcy oraz prokuratora i zdecydował, że ostateczny wyrok w sprawie zabójstwa sprzed ponad 20 lat ogłosi w dniu 29 maja.

(Cezarion/ Foto: DDB)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do