Przeciwnicy sprzedaży białostockiego MPEC-u mogą się cieszyć. Udało się im zebrać wymaganą liczbę podpisów. Przewodniczący komisji liczącej głosy Adam Musiuk poinformował, że za referendum opowiedziało się 33.412 białostoczan (a wymagane były niecałe 23 tys.).
Na najbliższej sesji Rady Miasta Białegostoku, 4 kwietnia, prawdopodobnie zapadnie decyzja o ewentualnym przeprowadzeniu referendum i jego terminie.
Przypomnijmy, propozycja prezydenta Białegostoku, by miasto sprywatyzowało - czyli sprzedało - Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej wzbudziła wiele sporów i emocji. Jako pierwsi na sprzedaż MPEC-u nie zgodzili się jego pracownicy. Później głos w sprawie zaczęli zabierać politycy i sami białostoczanie (patrz sonda Faktów Białystok) na portalach społecznościowych i na forach internetowych. W końcu powstał komitet do spraw referendum, który zaczął zbierać podpisy za wnioskiem, by to mieszkańcy miasta zdecydowali, czy chcą sprzedaży MPEC-u czy nie.
Na razie magistrat prowadzi audyt, który ma oszacować wartość majątku MPEC-u, na wypadek, gdyby nie doszło do referendum lub było ono nieważne.
[box type="tick"]Aby referendum było ważne, musi wziąć w nim udział prawie 70 tys. białostoczan. Wynik głosowania będzie wiążący dla władz miasta. Jeśli więc mieszkańcy będą przeciw prywatyzacji MPEC-u, pozostanie on spółką miejską.[/box]
sami siebie wyprzedaja zal !