
Tego z prezydenckiego konta na Twitterze nikt się nie dowie. Ale fakty są takie, że prezydent nie zgodził się, aby Straży Granicznej przekazać większe środki niż 25 tys. złotych, o które prosił zastępca Komendanta Podlaskiego Oddziału. Radni Prawa i Sprawiedliwości wnioskowali o przekazanie 200 tys. na potrzeby strażników granicznych.
Radni Prawa i Sprawiedliwości wstrzymali się od głosu w sprawie przekazania Straży Granicznej kwoty 25 tys. złotych. Te pieniądze mają być wykorzystane na zakup specjalistycznych okularów balistycznych, które chronią oczy przed światłem laserowym. Bo takim światłem już od dawna oślepiają polskich żołnierzy i funkcjonariuszy służby białoruskie, które pomagają nielegalnym migrantom w atakach i forsowaniu urządzeń granicznych.
Wstrzymanie się od głosu przez radnych PiS wynikało z faktu, że proponowali oni zdecydowanie większą kwotę do przekazania na realizację potrzeb funkcjonariuszy Straży Granicznej. Z tym, że takiej zgody nie wyraził prezydent Białegostoku, a Przewodniczący Rady Miasta w ogóle nie poddał pod głosowanie wniosku radnych Prawa i Sprawiedliwości. Wyjaśnił, że chodzi o względy formalne. Straż Graniczna prosiła bowiem o 25 tysięcy i jak wyjaśniono, tylko taki wniosek można było poddać pod głosowanie.
- Potrzeby Straży Granicznej są większe, dlatego proponujemy poprawkę do projektu uchwały i wnosimy o to, żeby kwota wsparcia Straży Granicznej wyniosła 200 tys. złotych – powiedział szef klubu radnych PiS Henryk Dębowski.
- Bardzo się cieszymy, że pojawiła się w końcu jakaś inicjatywa, która pokazuje, że stoimy murem za polskim mundurem – mówiła radna Agnieszka Rzeszewska. – Potrzeby Straży Granicznej są jednak większe niż 25 tysięcy złotych. W budżecie miasta na pewno można takie środki wygospodarować – dodała.
Ale jak wspomnieliśmy, z powodów formalnych tej poprawki nie głosowano. Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski nie wyraził zgody na zwiększenie dofinansowania Straży Granicznej, choć zapowiedział, że kolejna sesja odbędzie się 20 grudnia i wówczas ewentualnie będzie można przekazać dodatkowe pieniądze. O ile Straż Graniczna zgłosi potrzeby w tym zakresie.
Ale bardzo szybko po głosowaniu na twitterowych profilach zastępców prezydenta Białegostoku pojawiły się wpisy o tym, że radni PiS nie głosowali za dotacją dla Straży Granicznej i oczywiście ani słowa nie napisali o tym, że ci sami radni PiS dlatego nie zagłosowali za dotacją dla funkcjonariuszy podlaskiego oddziału SG w wysokości 25 tysięcy, bo zaproponowali 200 tysięcy złotych. Stąd warto wiedzieć, że w taki właśnie sposób, jaki dziś zaprezentowali zastępcy prezydenta Białegostoku, do sieci trafiają fake newsy, które wprowadzają w błąd opinię publiczną.
Tymczasem Straż Graniczna poinformowała dziś ustami rzeczniczki, że wydano już półtora miliona złotych na pomoc migrantom, którzy mieli się znaleźć pod opieką Fundacji Dialog. Do prowadzonego przez tę fundację otwartego domu skierowano łącznie 286 osób, z których 258 już tam nie ma. Wszyscy ci cudzoziemcy jednocześnie deklarowali, że chcą pozostać w Polsce. Pół miliona z tej kwoty to środki, jakie trzeba było wydatkować na pomoc medyczną, w tym także stomatologiczną.
(Cezarion/ Foto: K.)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie