Obywatele kontra urzędnicy: oto strony sporu o budowę strzelnicy na Węglowej. Obywatele to młodzież z Fundacji Podlaski Instytut Rzeczypospolitej Suwerennej chcący zbudować nowoczesną strzelnicę w ramach Budżetu Obywatelskiego. Urzędnicy to nade wszystko przeciwny pomysłowi Zarząd Mienia Komunalnego.
W ramach Budżetu Obywatelskiego młodzi aktywiści z Instytutu postanowili w piwnicy XII magazynu na Węglowej zbudować strzelnicę sportową. Wskazali, że w mieście jest za mało takich obiektów, zaś ludzie mający na co dzień kontakt z bronią wyjeżdżają do Łomży, aby poćwiczyć strzelanie. Wskazali, że funkcjonariusze powstającej w Białymstoku brygady Obrony Terytorialnej, to kolejni klienci takiego miejsca. Napisali więc projekt i wstępnie uzyskał on aprobatę. Na lipcowym posiedzeniu Zespołu ds. Budżetu Obywatelskiego 2017, po informacjach z Zarządu Mienia Komunalnego, wniosek przepadł.
Z uzyskanych nieoficjalnie informacji wynika, że członkowie Zespołu ds. Budżetu Obywatelskiego 2017 odrzucili projekt, bo jego wartość przekroczyła dopuszczalną kwotę ustaloną uchwałą Rady Miasta. Zdaniem ZMK urealnienie kosztów spowodowałoby, że budżet mógłby wzrosnąć do 1,575 mln złotych.
- Naszym zdaniem decyzja zespołu o odrzuceniu projektu jest pochopna. O negatywnej ocenie projektu zadecydowały zastrzeżenia ZMK, z którym od samego początku mamy same nieporozumienia. Mnożone są trudności, rzucane kłody pod nogi, już chyba tylko dla samego przeszkadzania. Nie wiemy dlaczego uwzględniono te uwagi nie wzywając nas do przedstawienia naszej racji. A mamy duże uwagi. Naszym zdaniem ZMK w koszt realizacji budowy strzelnicy wrzucił nie tylko adaptację pomieszczeń ale i nakłady konieczne, aby to pomieszczenie nie stało się katastrofą budowlaną. Sądząc z zakresu prac piwnica, o której mówimy, jest zagrożeniem dla życia i zdrowia. Albo ZMK dopuścił, żeby mimo to z tego obiektu korzystali ludzie i to narusza kodeks karny, albo nie dba o mienie mu powierzone i mówimy o niegospodarności, albo też jest to celowe wprowadzanie w błąd. I to też jest naruszenie przepisów – mówili Michał Mucha, prezes Instytutu oraz jego dwaj koledzy Jan Walczak i Przemysław Klimek.
Zdaniem działaczy – ZMK podrożył koszty budowy – wyliczając droższe rozwiązania – np. wentylacje rekuperacyjne, których stosowanie jest wyłącznie fanaberią. Ponadto wskazali, że nie interesuje ich korzystanie z całego magazynu, a jedynie z piwnicy. Tymczasem koszty ekspertyzy obejmują pełne dwie kondygnacje magazynu.
Organizacja chce, żeby jej wniosek został ponownie rozpatrzony, bo jak podkreślają członkowie, Białystok potrzebuje strzelnicy. Wedle ich wyliczeń, koszt zamyka się w kwocie 980 tysięcy złotych, a dodatkowe 600 tysięcy wskazane przez ZMK to próba przerzucenia kosztów napraw, za które i tak już dziś odpowiada ZMK.
- Naprawdę nie wiem dlaczego ZMK w tej sprawie działa na naszą niekorzyść. I nie chcę bawić się w żadne spekulacje – stwierdził prezes Mucha.
Według nieoficjalnych informacji uzyskanych przez naszą redakcję, piwnicą magazynu na Węglówce interesuje się firma komercyjna pragnąca wykorzystać ją w innym celu.
- Projekt osiedlowy nie może przekraczać 1 mln zł. W tym wypadku mocno przekracza, bo po wykonaniu ekspertyz dotyczących konstrukcji, która musiałaby być zmieniona, szacuje się go na 1,5 mln zł, dlatego niestety nie może on w budżecie przejść dalej – informuje Katarzyna Ramotowska z białostockiego magistratu.
Zespół ds. Budżetu Obywatelskiego w trakcie posiedzeń postanowił zaprosić młodych działaczy Z Podlaskiego Instytutu Rzeczypospolitej Suwerennej. Zamierza też wysłuchać opinii urzędników z ZMK. W kuluarach słychać było, że członkowie zespołu zamierzają doprowadzić do konsultacji ZMK i Instytutu. Chodzi o to, aby strony w taki sposób poprawiły zakres prac i kosztów, żeby projekt jednak mógł trafić pod głosowanie mieszkańców.
Komentarze opinie