Reklama

Światła gasną ku zaskoczeniu mieszkańców. Bez zapowiedzi, bo na zbyt krótko

12/03/2021 15:41

W lutym kilka razy zdarzyło się, że w blokach przy Sybiraków 7 i 9 w Białymstoku następowały przerwy w dostawach prądu - wiemy o 24, 23 lutego (godziny wieczorne) i jeszcze jednym wyłączeniu kilka dni wcześniej (wczesne popołudnie). Z naszych informacji wynika, że światła mogło nie być do kilkunastu minut, choć przedstawicielka Polskiej Grupy Energetycznej twierdzi, że wyłączenia trwały chwilę. Okazuje się przy tym, że nie były to awarie, a planowane przerwy. Tyle, że głównie w godzinach, kiedy jednak większość osób jest w domach, a nie pracy. Na drzwiach klatek schodowych, gdzie zwykle wywieszane są komunikaty, nie pojawiły się żadne zapowiedzi. A tymczasem mieszkańcy zastanawiają się, czy i ile jeszcze razy podczas prania, prasowania czy gotowania zabraknie prądu.

Kiedy światło gaśnie raz, nikt się specjalnie nie denerwuje. Korki w porządku, u sąsiadów prądu również brak, a przez okno widać ludzi w mieszkaniach z latarkami - wiadomo, awaria. Bo jeśli nie ma wyraźnej zapowiedzi, to co by innego. Pozostaje dzwonić pod nr 991 do pogotowia energetycznego. Ale gdy historia powtarza się po raz drugi i wkrótce trzeci, przestaje być zabawnie. Tym bardziej, jeżeli w budynkach wokół, zarządzanych przez inne wspólnoty mieszkaniowe, nic w tym momencie się nie dzieje. I tak, przykład 24 lutego: dzwoniący około 22.30 na infolinię 991 mogli usłyszeć, że przywrócenia prądu mogą spodziewać się po północy, prawdopodobnie przed 1. Nie powinno dziwić zaniepokojenie, skoro mieli do czynienia z powtarzającą się sytuacją.

Sprawę postanowiliśmy wyjaśnić.

Agnieszka Bajerska z Wydziału Organizacyjnego PGE Dystrybucja przekonuje, że wspomniane przerwy to krótkotrwałe zaniki napięcia, spowodowane przełączeniami na sieci.

Najczęściej kilkusekundowe do maksymalnie kilkuminutowych - dodaje. - Ich celem jest przygotowanie sieci do wykonania prac planowych, często nie wymagających już dłuższych przerw w dostawach energii elektrycznej do odbiorców. Taka sytuacja miała miejsce właśnie przy ulicy Sybiraków, gdzie była konieczność wykonania pracy planowanej, polegającej na przeglądzie stacji transformatorowej, mieszczącej się przy ulicy Sybiraków 15 i przygotowania nowego zasilania rezerwowego tejże stacji.

Według przedstawicielki PGE Dystrybucja zaniki napięcia związane były również z przełączeniami na ciągach kablowych niskiego napięcia (nN) - wynikały m.in. z konieczności założenia nowych bezpieczników. Jak podaje Bajerska, 23 lutego były to dwa kilkuminutowe zaniki w godz. między 19.09 a 19.55. Natomiast dzień później również dwa kilkuminutowe wyłączenia w godz. 22.26 - 23.27. W tego typu sytuacjach, przy przełączeniach na sieci, skutkujących zanikami napięcia, informacje otrzymuje centrum zgłoszeniowe, które obsługuje nr 991.

Zatem nieścisłości: 24 lutego w podanych godzinach nie było dwóch wyłączeń, a jedno. Trwało ono dłużej niż kilka minut. Trudno odnieść się do tego, że centrum zgłoszeniowe otrzymało takie informacje, jakie trafiły do nas z biura prasowego PGE Dystrybucja. Bo konsultant z 991 wyraźnie miał wskazać (dokładnie o 22.36), że posiada informację, iż ponowne włączenie prądu przewidziane jest na godz. 0.30, powodów zaniku nie znał i po szczegóły dotyczące przyczyn odesłał do białostockiego oddziału. Coś chyba szwankuje w tym przepływie informacji.

Z przesłanej nam odpowiedzi wynika, że w opisywanych sytuacjach mieszkańcy nie są wcześniej informowani. Muszą po prostu być przygotowani na niespodzianki, bo nie poznają dnia ani godziny. Jeżeli natomiast planowane by były prace, które wymagają dłuższego wyłączenia odbiorców, wtedy taka informacja umieszczana jest na stronie internetowej PGE Dystrybucja. Jest ona też przesyłana administracjom budynków, z co najmniej pięciodniowym wyprzedzeniem. Chętni mogą też zapisać się do newslettera, w którym komunikaty będą przychodziły na wskazany adres e-mail.

Agnieszka Bajerska podkreśla, że prace prowadzone przy Sybiraków przyczynią się do uniknięcia awaryjnych wyłączeń sieci. Umożliwić mają również wykonywanie prac planowych bez kilkugodzinnych wyłączeń odbiorców.

(Piotr Walczak)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do