
Dostawcy z kołobrzeskiej firmy Rybna Kraina przyjadą do Białegostoku już za kilka dni. Ale tylko do soboty - 2 grudnia - do północy można składać zamówienia na świeże ryby, prosto z kutra.
Warto się pospieszyć, bo zainteresowanie jest ogromne, a przedstawiciele Rybnej Krainy przed świętami Bożego Narodzenia w Białymstoku będą tylko raz. Polecają szczególnie śledzia, łososia, dorsza, ale w grudniu w ofercie znajduje się również karp - w sam raz na wigilijny stół.
Będzie to już kolejna wizyta kołobrzeżan w naszym mieście. Dokładny termin dostawy uzależniony jest od sytuacji na morzu, ale mieszkańcy powinni jej się spodziewać jeszcze w pierwszej połowie tego miesiąca. Firma każdego klienta zawsze z wyprzedzeniem informuje o planowanym przyjeździe.
Białostoczanie - choć początkowo z pewną nieufnością - zdążyli już sprawdzić i zaufać Rybnej Krainie. Podczas listopadowej dostawy sprzedanych zostało ponad 350 kilogramów świeżych ryb. Szczególnym wzięciem cieszyły się tym razem śledzie, ale sporo osób wybrało też produkty wędzone oraz przetwory.
Skąd świeże ryby w Białymstoku? Odpowiedź jest prosta - ojciec Katarzyny Smolińskiej, właścicielki Rybnej Krainy, jest armatorem, stąd też ma ona stały dostęp do kutrów. Ryby - w zależności od zapotrzebowania klientów - patroszone lub nie, całe lub w formie filetów trafiają do opakowań z lodem, a następnie samochodu chłodni, specjalnie przystosowanego do transportu takich produktów. Ponadto pani Katarzyna współpracuje ze sprawdzonymi wędzarniami, stąd też i takie wyroby są dostępne w ofercie.
Okazuje się, że w ciągu kilku miesięcy Białystok stał się miastem, gdzie liczba zamówień jest większa niż gdziekolwiek indziej w Polsce. Białostoczanie zasmakowali w rybach dostarczanych przez kołobrzeżan i z miesiąca na miesiąc zainteresowanych jest więcej.
Redakcja Dzień Dobry Białystok również miała okazję spróbować produktów wędzonych, jak i świeżych dorszy, śledzi, fląder, sandaczy... Palce lizać!
(Piotr Walczak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie