Mówi się, że najlepszy okres w życiu to lata studenckie. I pewnie coś w tym jest. Prowadzi się wówczas bardzo aktywne życie, ma się mnóstwo znajomych, a zmęczenie rzadko dopada. Ostatnie badania dowiodły, że najszczęśliwsi jednak jesteśmy po 30 – tce.
Z najnowszych badań wynika, że najszczęśliwsi jesteśmy dokładnie w wieku 37 lat. Dzieje się tak, ponieważ większość osób w tym wieku osiąga poziom zadowolenia z ustabilizowanej sytuacji życiowej. Badacze przeprowadzili ankiety wśród ponad 2 tysięcy kobiet i mężczyzn i zdecydowana większość wskazywała na finanse jako najważniejszy wskaźnik poziomu zadowolenia z życia. Prawie nikt nie mówił o małżeństwie i posiadaniu dzieci. Zarówno kobiety, jak i mężczyźni uważają najwyraźniej, że pieniądze są ważniejsze. Z drugiej strony chcą posiadać rodziny, choć niekoniecznie je zakładać.
Ważnym powodem do satysfakcji życiowej jest możliwość podróżowania. Swobodne przemieszczanie się i odwiedzanie różnych miejsc na świecie jest bardzo wysoko notowanym punktem w skali odczuwania szczęścia. W zasadzie spełnienie takich marzeń jest możliwe po ułożeniu sytuacji materialnej, więc chyba nie ma się co dziwić, że najpierw ankietowani stawiali na finanse. Zatem z prostego rachunku wynika, że dla większości z nas, bardziej realne jest to po trzydziestym roku życia. Kolejne miejsca w rankingu na radość w życiu zajmowała kariera zawodowa, wymarzony dom, a nawet posiadanie zwierzątek.
Ale, co tam badania! Najważniejsze by czuć się szczęśliwym w każdym wieku, o każdej porze roku i umieć czerpać radość z każdego dnia.
Komentarze opinie