Reklama

„To jest korytarz kolejowy i drogowy”. Via Carpatia jednak przez Ełk?

17/11/2022 15:40

Zaledwie kilka dni temu poruszany był przebieg trasy Via Carpatia w województwie podlaskim. I kolejny raz padł głos za tym, aby z Białegostoku na północ do granicy z Litwą droga ekspresowa wiodła przez Augustów i Suwałki. Minister Infrastruktury Andrzej Adamczyk przekazał jednak, że będzie rekomendował w Brukseli budowę tej trasy, ale w wariancie przebiegu na Ełk. Bo „to jest korytarz kolejowy i drogowy”.

Nie będą zadowoleni członkowie Podlaskiego Zespołu Parlamentarnego, którzy postulują w zasadzie od samego początku, aby Via Carpatia w województwie podlaskim biegła z Białegostoku na północ w kierunku Augustowa i Suwałk do granicy z Litwą. Takiego przebiegu drogi ekspresowej chcieli i nadal chcą tysiące mieszkańców województwa podlaskiego. Przynajmniej te tysiące, które podpisały się pod petycją, aby Via Carpatia w województwie podlaskim przebiegała na północ od Białegostoku po trasie przez Augustów i Suwałki.

Petycja w tej sprawie trafiła do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, która odpowiedzialna jest za budowę tej ważnej strategicznie ekspresówki transgranicznej. Ale decyzji odnośnie wariantu jej przebiegu wciąż nie ma. Bo to, że podlascy parlamentarzyści i to wszyscy bez wyjątku, bez względu na przynależność polityczną, opowiedzieli się za budową Via Carpatii w wyżej opisanym wariancie, to nie znaczy, że tak będzie. Na stole leży bowiem jeszcze inna koncepcja budowy tej drogi, która omawiana była już kilka lat wcześniej.

Chodzi o szlak biegnący z Białegostoku w stronę Knyszyna, Grajewa i dalej na Ełk. A dopiero z Ełku w stronę Suwałk i granicy z Litwą. Ten wariant, choć jest gorzej oceniany z punktu widzenia samego województwa podlaskiego, ma jednak sens o szerszym znaczeniu. Chodzi o to, aby Via Carpatia łączyła się z drugą transgraniczną drogą ekspresową biegnącą w naszym regionie – mianowicie Via Balticą. I jak jej nazwa wskazuje, chodzi o połączenie ważnych szlaków komunikacyjnych do granicy z Litwą i na Podlasie z polskimi portami morskimi.

- Rozmawiałem o tym między innymi z premierem. Wydaje mi się, że rzeczywiście droga tędy jest bardziej racjonalna. Także z powodów militarnych, bo one na tym terenie też wchodzą w grę. Być może trzeba będzie wybudować dwie drogi. Natomiast ta przez Augustów jest rzeczywiście krótsza i tworzy pewną linię obrony. Dzisiaj patrząc na te ziemie, patrzymy na nie od okolic Elbląga, a skończywszy na tym styku trzech granic i dalej aż na wschód – mówił zaledwie w minioną sobotę, 5 listopada, w Suwałkach, prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński w kontejście przebiegu Via Carpatii w kierunku Augustowa.

Z tym, że minister infrastruktury Andrzej Adamski dokładnie z powodów militarnych i bezpieczeństwa wskazywał na jako lepszy wariant przebiegu Via Carpatii w kierunku na Ełk. Wyjaśniał właśnie to, że obydwie drogi transgraniczne powinny się ze sobą łączyć, ale też powinny się łączyć z drogami kolejowymi. I tu bez wątpienia, lepsza infrastruktura jest właśnie z Białegostoku w stronę Ełku.

- Postulujemy o połączenie szlaków Via Carpatia i Via Baltica między Białymstokiem a Ełkiem. To jest korytarz kolejowy i drogowy. Dla nas on ma dziś priorytetowe znaczenie – powiedział dziennikarzom w Brukseli w minioną środę, 9 listopada, minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. – To droga, która przebiega wzdłuż zewnętrznej granicy UE i częściowo granicy, za którą toczy się wojna – dodał.

Co ważne i co na pewno cieszy, to fakt, że Komisja Europejska chyba zaczęła sobie zdawać sprawę z konieczności budowy Via Carpatii. Bo jeszcze kilka lat temu ta właśnie droga wyleciała z unijnego finansowania. Wyrzucenie Via Carpatii z inwestycji z dofinansowaniem unijnym odbyło się za sprawą europosłów Platformy Obywatelskiej, którzy nie widzieli potrzeby realizowania tak dużej i drogiej inwestycji. Rządowi Zjednoczonej Prawicy udało się jednak przekonać Brukselę do sfinansowania Via Carpatii, która na południu Polski jest już prawie ukończona.

- Dzisiaj Via Carpatia to jeden z najważniejszych szlaków komunikacyjnych, o którym w ten sposób mówią przedstawiciele Komisji Europejskiej. Dzisiaj ta droga jest uznana za jeden z priorytetów Unii Europejskiej – przekazał minister Adamczyk.

I zaznaczył jeszcze, że Turcja od samego początku wspiera projekt Via Carpatia, jak równie budowę korytarza kolejowego wzdłuż tej trasy. Bo warto przypomnieć, że ten transgraniczny szlak komunikacyjny będzie biegł praktycznie po całej długości wschodniej granicy Unii Europejskiej, z Kłajpedy na Litwie aż do greckich Salonik. Z kolei Via Baltica, która w naszym regionie jest już od kilku lat realizowana ma łączyć Warszawę z Tallinnem w Estonii, czyli przebiegać przez Polskę, przez Litwę i Łotwę do estońskiej stolicy.

Z pewnością o wariancie przebiegu Via Carpatii będą teraz decydować przede wszystkim względy militarne i bezpieczeństwa. Bo kiedy omawiane były pierwsze założenia i możliwości, nie było jeszcze wojny na Ukrainie, tak samo jak nie było wojny hybrydowej, którą prowadzi wobec państw bałtyckich Białoruś wspólnie z Rosją. Dziś te rzeczy muszą być przede wszystkim brane pod uwagę.

Nie jest wykluczone, że Via Carpatia będzie miała kilka kierunków od Białegostoku. Prezes Jarosław Kaczyński przynajmniej tego nie wykluczał. Podobnie zresztą jak i Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Zatem być może nie ma się co martwić na zapas słowami ministra Adamczyka o budowie drogowego szlaku transgranicznego z Białegostoku na Ełk, gdyż może się okazać, że w tym samym czasie będzie powstawała droga o tych samych lub podobnych parametrach z Białegostoku w kierunku Augustowa.

(Cezarion/ Foto: GDDKiA)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do