Reklama

Tymczasem tuż przy pałacowych ogrodach… Marian, tu jest jakby luksusowo!

11/10/2022 15:38

„Tego właśnie potrzebowało miasto! Inwestycja na miarę naszych czasów! Szary kibel w ścisłym centrum za 400 tysięcy złotych. Mam nadzieje ze wywiozą was na taczkach za takie marnotrawienie pieniędzy podatników!” – to tylko jeden z komentarzy, jaki został zamieszczony pod wpisem o wybudowaniu szaletu publicznego przy ogrodach pałacowych. Jeszcze w tym miesiącu ma zostać oddany do użytku.

Szokuje przede wszystkim cena, ale szokuje także wygląd i fakt, że szalet publiczny wybudowany za gigantyczne pieniądze, będzie płatny. Mieszkańcy Białegostoku nie mogą uwierzyć, że wydano na szalet publiczny ponad 400 tysięcy złotych. Nową inwestycją pochwalił się w mediach społecznościowych zastępca prezydenta Białegostoku Rafał Rudnicki. I najwyraźniej nie widzi, albo nie rozumie wielu słów oburzenia, jakie zostały zamieszczone pod jego wpisem.

Takie obiekty też są potrzebne w naszym mieście… To, co powstało wśród drzew przy ul. Legionowej #Białystok, tuż przy pałacowych ogrodach to nowy szalet miejski. Zbudowany kosztem ponad 400 tys. zł (z tego 120 tys. zł to przyłącza), będzie jeszcze w październiku służył nie tylko odwiedzającym nasze miasto turystom” – brzmi wpis zastępcy prezydenta Białegostoku Rafała Rudnickiego na jego profilu na Facebooku.

Tylko jeśli Rafałowi Rudnickiemu przed zamieszczeniem wpisu przyświecała idea pochwalenia się nową inwestycją i zebranie „lajeczków” oraz wszelkich wyrazów zachwytu, to ewidentnie wszystko poszło nie tak. Większość komentujących jest w szoku, że kawałek budynku, nawet z drogim przyłączem, kosztował ponad 400 tysięcy złotych. Dokładniej to nawet ponad 432 tysięcy złotych. Przecież za takie pieniądze można wybudować dom w surowym stanie i to znacznie większy niż publiczny szalet.

Mieszkańcy komentujący najnowszą inwestycję zwracają uwagę, że owszem, inwestycja jest potrzebna, bo szaletów publicznych w mieście brakuje od dawna. Jednak wydanie na ten cel tak gigantycznych pieniędzy, jest skandalem. A jeszcze większym to, że szalet będzie płatny. Co prawda złotówkę, ale jednak. Mieszkańcy piszą wprost o marnotrawieniu pieniędzy, a inni nawet postulują, aby realizacji tej inwestycji przyjrzała się prokuratura.

Czym tu się chwalić ? Tym powinien się zając prokurator żeby ustalić kto sobie napchał do kieszeni takim czymś. Jestem pewny ze ta buda będzie za chwile w internetach. Masakra. Jeszcze pomnik Lecha pierdolnijcie obok za milion” – napisał Paweł.

Za takie pieniądze to można dom postawić, a nie szalet... i jeszcze żeby tym się chwalić. Gratuluję!” – skwitowała Katarzyna.

Mam nadzieję że będzie to sracz ostatniej kadencji Pana i Panu podobnych. Co trzeba mieć w głowie, aby bezkrytycznie w tych trudnych czasach chełpić się sraczem za 400 tys. zł Nikt nie mówi że nie są potrzebne sracze w mieście, ale to już zakrawa na kabaret . Co będzie następne? Bided za bańkę ? Ale jak się kupuje szkołę w Dojlidach która miała być urzędem miejskim i już ponad rok wydaje się publiczną kasę na ochronę pustostanu itp , to czym jest 400 tys. na kibel, to przecież jak darmo. Czy w tym roku będzie Pan na cmentarzu zbierał datki ?” – napisał Grzegorz.

To jakiś dowcip?! 400 tys. szalet?! Czy prywatnie wrzuciłby Pan 400 tys nna szalet?!!!” – pyta w komentarzu Halina.

Parodia!!! Szalet za 400 tys. Fajnie szastać nie swoimi pieniędzmi!!! Za 100 tys euro w Belgii remontuje się kamienice 2 piętrowe. Złodziejstwo w biały dzień!!” – zamieścił także swój komentarz Marek.

Zdecydowanie niewiele jest głosów, które wyrażają radość z takiej inwestycji, choć mieszkańcy wspominają, że szalet jest potrzebny. Tylko ta cena… Ale nie tylko. Chodzi także o wygląd. Budynek nie jest jeszcze ukończony, ale już wydaje się nie pasować do otoczenia. I na to również komentujący zwracają uwagę. Padło nawet pytanie, kto pozwolił na postawienie takiego „koszmarku” w otoczeniu założenia ogrodowego Branickich, które jest wizytówką Białegostoku.

Kto „zaprojektował” ten budynek? Jak taki obiekt mógł powstać w mieście w którym jest całkiem niezły wydział architektury? W żaden sposób nie wpisuje się w przestrzeń miejską i zaśmieca krajobraz. Czy rozwiązanie jest w ogóle zgodne z MPZP? Jakie zdanie mają architekci krajobrazu w kwestii tego projektu? W dobie tak prężnie rozwijających się możliwości projektowych taki „kloc” jest rozwiązaniem wręcz karygodnym. Nie sądziłam, że tak prosty projekt można zepsuć, ponieważ na studiach architektonicznych o wiele lepsze rozwiązania tworzy się już na pierwszym semestrze, gdy człowiek jeszcze nie wie czym jest projektowanie... internet jest przepełniony pięknymi projektami toalet publicznych. Każde inne rozwiązanie byłoby lepsze... Nie wspomnę o fakcie zapotrzebowanie>ilość ustępów.... inwestycja nieopłacalna. Taka cena doprowadzenia przyłączy na max 4 ustępy? Przecież to pieniądze wyrzucone w błoto” – zwraca uwagę Paulina.

Jednak chyba najbardziej w tej sprawie bulwersuje fakt, że prezydent Tadeusz Truskolaski, ale i jego zastępcy, od dłuższego czasu narzekają na brak pieniędzy na inwestycje. O brak tych pieniędzy oskarżają rząd i w sumie rząd oskarżają o wszystko, a tymczasem wydają ogrom pieniędzy na szalet, który realnie do sprawy podchodząc, można byłoby wybudować dużo taniej. Smaczku sprawie dodaje fakt, że już padła zapowiedź protestu samorządowców w Warszawie w najbliższy piątek. Sam Tadeusz Truskolaski grzmi w mediach społecznościowych, ile to Białystok stracił pieniędzy przez nieodpowiedzialną politykę rządu. Tymczasem sam wydaje ponad 432 tysiące złotych za publiczną toaletę, która jest przecież w cenie domu. Swojej rozrzutności jednak nie widzi. Tak samo jak 100 tysięcy złotych wydanych w zeszłym roku na podwieszenie kolorowych parasolek na ulicy Kilińskiego, choć te wisiały tam zaledwie około dwóch miesięcy.

Jeśli ktoś nie widział, jak wyglądać będzie nowy szalet za blisko pół miliona złotych, to można go zobaczyć na górze strony. Teren, na którym stoi oraz ten wokół, zatem będzie musiał być luksusowy, podobnie jak i wnętrze obiektu. Może będą w nim złote klamki? Może z baniaczka poleci woda perlage? Może papier toaletowy będzie z jedwabiu? A sedes będzie przypominał tron, z którego będzie można najnowsze produkcje Netflixa na 100 calowym ekranie? Sprawdzimy i damy znać, jak tylko zostanie oddany do użytku.

(Bernard Tymiński/ Foto: Facebook.com/ Rafał Rudnicki)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do