
Mykoła Kuleba, dyrektor wykonawczy Save Ukraine, prezydencki komisarz do spraw praw dziecka w latach 2014-2021, uważa, że uprowadzone i deportowane przez Rosję dzieci zostaną odnalezione również na terytorium Białorusi.
Prezydencki komisarz do spraw praw dziecka, który zakończył kadencję w 2021 roku mówił o uprowadzonych z Ukrainy dzieciach. Stwierdził, że niektóre mogą zostać odnalezione na terytorium Białorusi. Oświadczył to podczas konferencji prasowej w Centrum Medialnym Ukraina-Ukrinform, odpowiadając na pytanie, czy są informacje o tym, ile ukraińskich dzieci, które trafiły do Rosji, zostało wywiezionych na Białoruś.
- Nie mamy informacji o tym, ile ukraińskich dzieci jest na terytorium Białorusi. Ale myślę, że na Białorusi też znajdziemy te dzieci. Tylko w tej chwili, ile takich dzieci, gdzie one są, to tego nie wiemy nawet o terytorium Federacji Rosyjskiej. Teraz bardzo trudno jest w ogóle znaleźć jakiekolwiek informacje – zarówno na Białorusi, jak i w Rosji – powiedział Mykoła Kuleba, obecnie dyrektor wykonawczy Save Ukraine.
O jak dalej wyjaśnił, dlatego jego organizacja szuka wszelkich informacji o tym, gdzie te dzieci się znajdują, w szczególności - w jakich częściach Federacji Rosyjskiej. Kateryna Rashevska, prawniczka Regionalnego Centrum Praw Człowieka (RCHR), członkini Quebec Community of International Law, Międzyresortowej Komisji ds. Stosowania i Wdrażania Międzynarodowego Prawa Humanitarnego na Ukrainie, powiedziała, że w Rosji faktycznie są tak zwane rodziny zasobne - te rodziny, które już wychowały pewną liczbę rosyjskich dzieci.
- A to stwarza dodatkową przestrzeń do manipulacji. Na przykład aby nie stracić zasiłków, opieki nad tymi dziećmi, to proszę… Można sobie wziąć jeszcze 10 lub 8 ukraińskich dzieci – mówiła prawniczka.
Według niej Federacja Rosyjska bezprawnie i bezpodstawnie odmawia powrotu ukraińskich dzieci do ojczyzny.
- Ta nieuzasadniona zwłoka w repatriacji tych dzieci… a nawet zwłoka, to są działania, które w całości mają na celu uniemożliwienie tej repatriacji – jest poważnym naruszeniem Konwencji Genewskich, międzynarodowego prawa humanitarnego i można ją zakwalifikować jako zbrodni wojennej – przekonuje Kateryna Rashevska.
Trzeba tu wiedzieć, że od początku wojny na pełną skalę z Rosją, według stanu na 7 kwietnia, na Ukrainie zaginęło łącznie 11 090 dzieci.
(Cezarion/ Foto: Flickr.com/ Jeroen Akkermans)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie