
Dane GUS o liczbie urodzeń są bardziej optymistyczne od naszych prognoz – powiedziała szefowa MRPiPS Elżbieta Rafalska, odnosząc się do informacji, że w 2016 r. urodziło się 385 tys. dzieci – więcej niż rok wcześniej. Jej zdaniem, w tym roku liczba ta może wzrosnąć do 410-420 tys.
W miniony wtorek (31 stycznia) Główny Urząd Statystyczny opublikował dane, z których wynika, że – według szacunków – w zeszłym roku urodziło się o ok. 16 tys. więcej dzieci niż rok wcześniej. W rozmowie z PAP minister rodziny, pracy i polityki społecznej zwróciła uwagę, że widać wyraźny wzrost w ostatnich dwóch miesiącach 2016 r. – w listopadzie wzrost urodzeń wyniósł 5 tys. w stosunku do listopada 2015 r., a grudniu – już ok. 5,7 tys.
Podkreśliła, że w przypadku dzieci urodzonych w listopadzie i grudniu, początek ciąży przypadał na czas już po uchwaleniu ustawy, która wprowadziła program "Rodzina 500 plus" (Sejm przyjął ją 11 lutego), więc nie można wykluczyć wpływu programu na te wzrosty urodzeń.
- Na pewno jest jakiś efekt naszego programu rodzinnego – oceniła Rafalska.
Zaznaczyła, że ostatnio taka sytuacja – wzrost urodzeń dwa miesiące z rzędu – miała miejsce w 2011 r. Jej zdaniem, można się spodziewać dalszych wzrostów w kolejnych miesiącach. Minister wskazała przy tym, że listopad i grudzień to miesiące, które zawsze charakteryzowały się niższą liczbą urodzeń, w porównaniu np. z miesiącami wiosennymi.
- To są pierwsze dane, liczone na styku funkcjonowania programu. Są bardzo budujące i optymistyczne, wszyscy się bardzo cieszymy, bo nie było wiadomo, kiedy ten efekt będzie widoczny - czy dopiero po pierwszym pełnym roku finansowania programu. Ale ten drugi miesiąc wzrostu potwierdza, że to nie incydent, nie przypadek – podkreśliła.
Zwróciła uwagę, że dane GUS pokazują znacznie wyższe wzrosty urodzeń, niż prognozowano w ocenie skutków regulacji.
- Tam w pierwszym roku programu prognozowaliśmy ok. 376 tys. urodzeń, a w następnym roku – też niewiele ponad 380 tys. – przypomniała Rafalska.
Jej zdaniem w tym roku na pewno dzieci urodzi się więcej – 410-420 tys. Natomiast pytana, czy nie ma obaw, że wzrosty urodzeń są efektem początku programu, a potem liczby te zaczną spadać, Rafalska powiedziała, że nie można tego wykluczyć, jednak jeśli będą spadki, to raczej w perspektywie kilkuletniej, a nie kilku czy kilkunastu miesięcy.
- Nasza prognoza cała mówiła o perspektywie 10 lat i wzroście na poziomie 278 tys. – dodatkowych urodzeń, poza tym, co notuje się przeciętnie – wskazała.
(Źródło: www.kurier.pap.pl/ oprac. ASM/ Foto: sxc.hu/ )
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie