Reklama

Via Carpatia i Via Baltica: nowe połączenia drogowe w północno-wschodniej Polsce obiecuje PiS

22/02/2016 13:11


Międzynarodowe trasy Via Carpatia, Via Baltica i Rail Baltica, szybsze połączenie kolejowe Warszawa-Wilno – takie inwestycje związane z północno-wschodnią Polską zapowiedział w piątek w Wigrach wicepremier, minister rozwoju Mateusz Morawiecki. Wygląda na to, że podlaska Platforma raczej nie powinna już się martwić o te inwestycje.

Mateusz Morawiecki wziął udział w wyjazdowym posiedzeniu klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości. Prezentował tam założenia polityki gospodarczej rządu, w tym plany dotyczące województwa podlaskiego. Po tym spotkaniu Morawiecki powiedział dziennikarzom, że w tej części kraju brakuje połączeń komunikacyjnych.

Dlatego będziemy bardzo duży nacisk kładli, w ramach naszej polityki gospodarczej i polityki rozwoju infrastruktury, na kilka podstawowych traktów komunikacyjnych – mówił wicepremier.

Jako jeden z tych głównych traktów wymienił trasę z północy na południe Europy Via Carpatia (droga S19, w Polsce przebiegająca przez województwa wschodniej części kraju – PAP). To właśnie ten szlak nie może od wielu lat doczekać się jakichkolwiek działań, które doprowadziłyby do rozpoczęcia jego budowy. Od wielu lat mówi się, że jest on kluczowy dla rozwoju całego naszego województwa.

Zrobimy tę drogę bardzo ważnym szlakiem komunikacyjnym, ona będzie też bardzo przydatna dla rozwoju gospodarczego tego regionu – mówił Morawiecki.

O tym wiedzieli od dawna podlascy przedsiębiorcy, których nie było dotąd komu słuchać. Dopiero przed wyborami parlamentarnymi ówczesna partia rządząca przypomniała sobie o S-19 i podjęła starania o budowę tej trasy. Politycy Platformy Obywatelskiej oraz samorządowcy z nią związani, zbierali podpisy pod apelem do premier Ewy Kopacz o środki na ten cel. Później ogłosili sukces, na sam koniec kampanii wyborczej i inwestycja miała ruszyć z miejsca. Na razie, czekamy, co z tego wyniknie. Niemniej to nie jedyna trasa niezbędna dla skomunikowania Podlasia z resztą Polski.

Stąd zapewne Mateusz Morawiecki mówił też o drodze Via Baltica i trasie kolejowej Rail Baltica, które z państw bałtyckich przebiegną w kierunku zachodnim także przez północno-wschodnią Polskę. Zapowiedział też "wzmocnienie" połączenia kolejowego z Warszawy do Wilna, żeby trasę tę można było pokonywać znacznie szybciej, niż obecnie.

Mój dziadek był kolejarzem przed wojną i jeździł na trasie Warszawa-Wilno i opowiadał mi, że dzisiaj jest dokładnie dwa razy dłużej, niż kiedyś. Trudno to uznać za sukces – powiedział.

Jestem szczęśliwy, że w końcu ktoś kompetentny zabiera się za to, co ważne w województwie podlaskim. Bardzo liczę, że wicepremier zamieni słowa w czyny. Tyle lat trwały tylko dyskusje, a faktycznie nic się nie działo w sprawie skomunikowania naszego regionu. A dopóki tak się nie stanie, nie mamy, jako przedsiębiorcy, szans na rozwój. To bardzo ważne, aby uniezależnić się od polityki i gospodarki centralnej. Nowe szlaki komunikacyjne to właśnie nam umożliwią – komentuje naszej redakcji Lech Pilecki, szef Podlaskiego Klubu Biznesu.

W ubiegłym tygodniu padły również inne, bardzo ważne zapowiedzi. Wicepremier Morawiecki chciałby także wykorzystania pieniędzy budżetowych, unijnych i kapitału prywatnego dla rozwoju gospodarczego regionu. Jednak w tym względzie szczegółów nie podał. Wspominał natomiast o sukcesie branży mleczarskiej w Podlaskiem.

Chcemy wzmacniać te sukcesy, którym się udało tutaj samoistnie zaistnieć, ale również chcemy szukać takich rozwiązań gospodarczych, komunikacyjnych, żeby one pasowały do naszych planów gospodarczych, a potencjał jest ogromny – dodał Morawiecki.



Ten potencjał tkwi tak naprawdę w wielu innych branżach gospodarczych naszego regionu. Niestety, przez nieodpowiedzialną politykę prowadzoną przez ostatnie lata, Podlasie pozostało mocno w tyle. Widać to między innymi w Białymstoku, gdzie władze postawiły na pierwszym miejscu na poprawę infrastruktury wewnątrz miasta, zamiast zadbać o to, żeby dało się tu dojechać. Wielokrotnie zwracaliśmy na to uwagę. Dziś przedsiębiorcy potrzebują przede wszystkim szybkich połączeń drogowych, kolejowych i lotniczych, ponieważ tylko w ten sposób, są w stanie konkurować z tymi podmiotami, które mają zapewnione takie warunki.

Dość wspomnieć, że z racji bliskości do granic wschodnich, to właśnie na naszym terenie powinny rozwijać się strefy cargo oraz transport drogowy, w tym ciężki, ale zwłaszcza kolejowy. Niektórzy z przedsiębiorców sami zadbali o infrastrukturę nie oglądając się na działania takich czy innych władz. Zrobiła to między innymi spółka Barter, która rozbudowuje własny terminal przeładunkowy w Sokółce.

Dzięki rozbudowie będziemy mogli poszerzyć ofertę o przeładunki towarów masowych np. stali, drewna, cementu, zrębka czy soli dla klientów zewnętrznych – mówi prezes spółki Bogdan Rogaski. – Docelowo w Sokółce chcemy stworzyć tzw. terminal intermodalny, przystosowany do obsługi ładunków kontenerowych przewożonych transportem kombinowanym, m.in. kolejowym i drogowym – dodaje.

Dla przedsiębiorców bardzo ważne jest również dobre połączenie z krajami południowymi, które są na podobnym poziomie rozwoju gospodarczego. To zapewni przede wszystkim trasa S-19 ale i Rail Batlica. Liczę na to, że te inwestycje będą zrealizowane, bo zapowiadał je poważny człowiek, który wydaje się rozumieć potrzeby przedsiębiorców i naszej gospodarki – mówi Lech Pilecki, prezes Podlaskiego Klubu Biznesu.

Tymczasem wicepremier Mateusz Morawiecki za podstawowy problem w tej części Polski uznał również bezrobocie. Poinformował, że ważną częścią planów gospodarczych rządu jest "pakt dla wsi i obszarów wiejskich".

Będziemy wykorzystywać każdą możliwość, żeby zarówno promować walory krajobrazowe, turystyczne ale również te bardziej twarde walory gospodarcze tego regionu – dodał.

O tym samym w rozmowie z nami wspominał Lech Pilecki, który uważa, że rozwój transportowy i budowa dużych szlaków komunikacyjnych w tym pomogą. Jego zdaniem dzięki dużym inwestycjom, będą doskonale rozwijały się inne gałęzie gospodarcze, tak zwane około drogowe, które mogą w szybkim czasie przynieść sporo nowych miejsc pracy.

Jest szansa, że wraz z siecią nowych dróg ruszymy z inwestycjami około drogowymi. Liczymy, że będą się rozwijały dzięki nim i inne branże. Między innymi turystyka, rolnictwo, usługi, handel. Będą więc powstawały nowe miejsca pracy. Te planowane szlaki komunikacyjne są jak kręgosłup gospodarczy dla całego regionu – dodaje Lech Pilecki.

Podlaskich przedsiębiorców powinna ucieszyć informacja, że w czasie posiedzenia klub PiS przyjął m.in. stanowisko w sprawie infrastruktury drogowej i kolejowej województwa podlaskiego. Zapisano w nim m.in. że PiS rozwój infrastruktury komunikacyjnej w tzw. Polsce Wschodniej traktuje jako "kluczowy dla jej przyszłości". "Wszystkie części naszego kraju powinny rozwijać się równomiernie. Pragniemy przyspieszyć budowę rozpoczętych inwestycji drogowych i kolejowych oraz zrealizować te, które pozostają jeszcze w sferze projektów i uzgodnień" – napisano w stanowisku.

(Źródło: www.kurier.pap.pl/ Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do