Stolica Podlasia raz kolejny wyprzedziła inne polskie miasta. Tym razem przedmiotem rankingu był poziom hałasu.
Badania głośności zostały przeprowadzone w ramach akcji „Zróbmy sobie ciszej”. Organizatorzy odwiedzili Białystok, Gdańsk, Katowice oraz Wrocław. Poziom dźwięku mierzono , przez 60 minut przy najbardziej ruchliwych miejscach każdego z wymienionych miast. W Białymstoku urządzenia zostały ustawione przy ul. Pałacowej. Na tle innych ośrodków Stolica Podlasia wypadła najlepiej z wynikiem 64,9 dBA. Chociaż w porównaniu do dużych metropolii jesteśmy miejscem dość cichym, natężenie dźwięków, na które jesteśmy narażeni i tak jest wysokie.
Może odbić się to bezpośrednio na naszym zdrowiu. Eksperci alarmują, że już co trzeci Polak ma wrodzone lub nabyte zaburzenia słuchu. Problem ten coraz częściej dotyczy także najmłodszych.
Jak mówi prof. Henryk Skarżyński, pochodzący z Podlasia Dyrektor Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu - Aby chronić swój słuch należy unikać m.in. bardzo głośnej muzyki, wybuchów i hałasu środowiskowego, do którego się adoptujemy. Osobnym problemem jest młodzież słuchająca bardzo głośnej muzyki przez słuchawki. Badania potwierdziły trwałe uszkodzenia słuchu w granicach 20 - 30 dB HL zwłaszcza w zakresie wysokich częstotliwości akustycznych.
Zjawiska uszkodzeń słuchu u młodzieży korzystającej z przenośnych odtwarzaczy i u niektórych grup zawodowych słuchających głośnej muzyki były prowadzone m.in. w naszym Instytucie. Do tego dochodzą niewyleczone do końca infekcje górnych dróg oddechowych. Po nich powstają często zmiany wysiękowe i zarostowe, a następnie pogorszenie słuchu. Właściwe leczenie pozwala na przywrócenie dobrego słuchu. Potwierdzeniem pohałasowych uszkodzeń słuchu są początkowo przemijające, a następnie stałe szumy uszne.
Chociaż wyniki akcji „Zróbmy sobie ciszej” pokazują, że nasze miasto jest jednym z bardziej spokojnych ośrodków miejskich, nie powinniśmy zapominać o ochronie naszego słuchu.
Powinni postawić jeszcze wiecej ekranów.