Reklama

W ciągu kilku miesięcy kontrowersyjny mural w Czeremsze zostanie zamalowany

20/01/2025 07:32

Na razie jest zbyt zimno i nie ma możliwości skutecznego zamalowania muralu na ścianie budynku Gminnego Ośrodka Kultury w Czeremsze. Ale w tym roku na pewno zniknie z tej ściany. Fundusz sołecki przekazał 15 tys. złotych na zamalowanie malowidła, które nie podobało się mieszkańcom. Sprawa więc jest już przesądzona.

Mieszkańcy Czeremchy nie odpuścili i doprowadzili do tego, że mural na budynku gminnego ośrodka kultury zniknie. Mają na ten cel 15 tys. złotych, które przekazał fundusz sołecki. Za te pieniądze mural, który w ich opinii obrażał Straż Graniczną, a także pozostałe służby, zostanie zamalowany. 

- Mural podoba się tym, którzy trzymają z panią dyrektor. Ale większość, nawet na zebraniu sołeckim, było 30 osób, mieszkańców i tylko trzy osoby były przeciw zamalowaniu muralu. To chyba też o czymś świadczy - powiedział naszej redakcji Jan Chądzyński, mieszkaniec Czeremchy, z którym rozmawialiśmy na miejscu.

Wszystko zaczęło się od tego, że dyrektorka gminnego ośrodka kultury w Czeremsze pozwoliła komuś wymalować ściany budynku, w którym urzęduje. Komuś, bo początkowo nie wiadomo nawet było kto dokładnie wymalował ścianę, a przynajmniej tego nie ujawniała szefowa ośrodka kultury w Czeremsze. Była mowa wyłącznie o tym, że nie można ingerować w tak zwane dzieło, bo w grę wchodzą prawa autorskie. 

Ale o prawach autorskich nie mogło być tu mowy, ponieważ okazało się, że formalnie nikt nie wydał zgody na pomalowanie ścian budynku urzędowego. W świetle prawa był to więc bardziej akt dewastacji niż dzieło artystyczne, choć tego, ani rada gminy w Czeremsze, ani wójt, nie zauważyli. Zauważyli za to mieszkańcy Czeremchy, którym nie spodobało się to, co widzieli na muralu. Mimo, że GOK w Czeremsze informował w mediach społecznościowych, że mural miał na celu promowanie wartości humanitarnych i chrześcijańskich. Do tego miał przedstawiać fundamentalne zasady, takie jak pomoc bliźniemu, przebaczenie, tolerancję oraz otwartość wobec innych ludzi, niezależnie od ich pochodzenia, koloru skóry czy wyznawanej religii. 

Mieszkańcy jednak widzieli to inaczej, bo na muralu odnaleźli treści wprost obrażające Straż Graniczną i inne służby mundurowe pilnujące bezpieczeństwa na granicy polsko – białoruskiej. Wskazali też wyraźne symbole oznaczające anarchię, a także analogie do propagandy białoruskiej, która uderzała od dawna w przekazach aktywistów działających na terenach przygranicznych. Nie chcieli tego muralu, byli źli, że się w ogóle pojawił i oczekiwali wręcz zwolnienia dyrektorki GOK za to, że pozwoliła, aby w Czeremsze pojawiło się takie malowidło. 

Dyrektorka jednak pozostała na swoim stanowisku, ale będzie musiała za kilka miesięcy patrzeć, jak mural zostaje zamalowany. Mieszkańcy bardzo szybko bowiem wzięli sprawy w swoje ręce i już w końcówce września ubiegłego roku postanowili na zebraniu sołeckim, że przeznaczą środki na to, aby mural, z którego treścią się nie zgadzają, zniknął z przestrzeni publicznej w Czeremsze. 

Na chwilę obecną malowidło jeszcze widnieje na ścianie budynku GOK, ponieważ warunki atmosferyczne nie pozwalają na wykonanie prac. Jak usłyszeliśmy na miejscu, najpóźniej wiosną, zostanie zamalowany. Nie przekazano jednak, czy będzie to po prostu jednokolorowa ściana, jak było dotychczas, czy w tym miejscu będzie może jakaś inna grafika. 

(Agnieszka Siewiereniuk - Maciorowska/ Foto: Fakty Białystok)

Aktualizacja: 22/01/2025 04:32
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do