Reklama

W PE doszło do wymiany poglądów pomiędzy europosłem Krzysztofem Jurgielem i wiceministrem rolnictwa Ukrainy

12/05/2023 10:37

Podczas jednego z ostatnich posiedzenia Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi PE (AGRI) miała miejsce wymiana poglądów z Markijanem Dmytrasewyczem, ukraińskim wiceministrem polityki rolnej i żywności oraz wymiana poglądów z komisarz odpowiedzialną za zdrowie i bezpieczeństwo żywności Stellą Kyriakides w ramach zorganizowanego dialogu. W debacie udział wziął europoseł PiS Krzysztof Jurgiel.

Jeszcze w końcówce kwietnia w PE doszło do wymiany poglądów. Krzysztof Jurgiel mówił, że 21 kwietnia przedstawiciele Bułgarii, Polski, Rumunii, Słowacji i Węgier wysłali list do Komisji Europejskiej zwracając uwagę na to, że cały ciężar zagospodarowania zwiększonego importu z Ukrainy spoczywa tylko na kilku krajach członkowskich.

- Złożono miedzy innymi takie propozycje dotyczące tranzytu, które nie powinny ograniczać się tylko do pszenicy” - powiedział. Druga współpraca, jak zauważył europoseł dotyczyła ustanowienia rezerwy rolnej na 100 milionów złotych, a także nabycia żywności i przekazania krajom rozwijającym się, głodującym. Polski polityk zapytał Markijana Dmytrasewycza jakie obecnie występuję problemy i czy Ukraina wspólnie działa w tych sprawach dotyczących negocjacji z Komisją Europejską. „Wiadomo, że główną sprawą teraz jest cło. Parlament Europejski pracuje nad rozporządzeniem, które ma przedłużyć od 6 czerwca wprowadzanie zniesienia go – stwierdził.

Minister Rolnictwa w latach 2015-2018 odniósł się też do kwestii tranzytu i wskazał, że w Polsce udało się go opanować, ale teraz rząd polski jest przeciwny, żeby wprowadzać środki liberalizacji handlowej m.in. zawieszenie ceł.

- Jakie są zasadnicze różnice? Czy pan współpracuje z tymi krajami? Czy są duże rozbieżności jeśli chodzi o stosunek z Komisją Europejską? – pytał Jurgiel.

Podczas spotkania z komisarz Stellą Kyriakides europoseł zadał pytanie dotyczące importu z Ukrainy.

- Czy Komisja w związku ze zwiększonym znacznie importem, który stanowi problem dla krajów sąsiadujących z Ukrainą monitoruje kontrole dotyczące bezpieczeństwa żywności na granicy? – chciał wiedzieć eurodeputowany i dodał, że występują tam przypadki wskazujące, że to nie jest do końca realizowane, a dotyczy szczególnie tzw. zboża technicznego, które przybrało rozmiary dużego importu z Ukrainy.

Markijan Dmytrasewycz odpowiedział, że negocjacje bilateralne są ciągle prowadzone. Jak wskazał, rozmowy zostały rozpoczęte już w styczniu, a minister Solski rozmawiał z wieloma ministrami ukraińskimi.

- Również Komisja Europejska była zaangażowana w rozmowy na różnych forach międzynarodowych. Chodziło o to, aby sytuacja się nie pogorszyła, by nie wpłynęła negatywnie na nasze przyjazne stosunki. Zrobimy co w naszej mocy, razem z Unią Europejską, żeby Rosja na tym nie skorzystała – powiedział.

Aktualnie, aby rozwiązać problem ukraińskiego zboża w Polsce, struktury europejskie przyjęły rozwiązania zgodne z oczekiwaniami strony polskiej oraz pozostałych państw, do których trafiły ukraińskie produkty żywnościowe.

(Źródło: grupaekr.pl/ oprac. Cezarion/ Foto: Facebook/ Krzysztof Jurgiel)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do