
Sprawa głośnym echem odbiła się w lokalnych mediach i na portalach społecznościowych. Internauci nie zostawili suchej nitki na młodych ludziach, którzy w połowie kwietnia urządzili imprezę na boisku we wsi Letniki w gminie Dobrzyniewo Duże. Efektem była zdemolowana murawa, rozjeżdżona przez kierowców BMW. Okazało się jednak, że druhowie z tamtejszej ochotniczej straży pożarnej dotarli do zdjęć wskazujących sprawców i dali szansę: albo naprawa na swój koszt, albo zawiadomienie organów ścigania. Poskutkowało: teren został uprzątnięty, wyrównany, wkrótce wyrośnie zasiana trawa.
To właśnie OSP w Letnikach opublikowała kilka tygodni temu na swoim profilu na Facebooku zdjęcia z wyczynów imprezowiczów. Gdyby skończyło się na rozpaleniu ogniska i konsumpcji kiełbasek, nikt nie miałby to nikogo pretensji. Po to znajduje się tam wyznaczone miejsce oraz altana ze stolikiem i ławkami, by można było korzystać. Młodzi ludzie postanowili jednak wjechać tam i to dosłownie, jak na swoje. Bo zostawili po sobie bałagan, dewastując przy tym murawę przylegającego boiska, gdzie okoliczna młodzież gra w piłkę, a szkoły organizują uroczystości.
Teren boiska i miejsce na ognisko z altaną wielokrotnie było naprawiane i sprzątane przez naszych druhów. Sami montowaliśmy oświetlenie na boisku, naprawialiśmy i konserwowaliśmy ławki, stoły i altanę. Jest to miejsce publiczne, przyjeżdżały rodziny z dziećmi, żeby pograć w piłkę, szkoły urządzały zakończenia roku swoim uczniom, każdy mógł spędzić czas w klimatycznym miejscu. Przez grupę młodych ludzi boisko nie nadaje się do użytku - pisali na Facebooku strażacy z OSP w Letnikach, podkreślając, że posiadają zdjęcia, na których - oprócz zniszczeń - widoczni są imprezowicze i ich samochody.
Postanowili dać szansę wandalom, by ci stawili się, naprawili szkody, a będzie po sprawie, bez składania zawiadomienia na policję. Ich apel opisały media, w tym portal Dzień Dobry Białystok, a dziesiątki internautów udostępniło post.
Skutek? Sprawca szybko się znalazł i zobowiązał się do usunięcia szkód.
Czekamy teraz, czy dotrzyma słowa - poinformowali nas przedstawiciele Ochotniczej Straży Pożarnej w Letnikach już dwa dni po publikacji szokujących zdjęć w internecie.
Słowo zostało dotrzymane.
Sprawca bardzo szybko sam się zgłosił, obiecując, że naprawi szkody. Sprzątnął, wyrównał teren i zasiał trawę. Mamy nadzieję, że po takim nagłośnieniu sprawy inni zastanowią się dwa razy, zanim zrobią podobną głupotę - mówią nam druhowie z OSP.
Również liczymy, że był to jednorazowy wybryk, a jednocześnie refleksja dla każdego, kto chciałby się nieodpowiedzialnie zabawić kosztem czyjejś ciężkiej pracy.
(Piotr Walczak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie