
Od ponad dwóch miesięcy do Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej można już jeździć bez wiz. Niektórzy przewidywali, że Polacy mogą masowo oblegać samoloty. Tak się jednak nie stało. Za ocean jeździmy niemal tak samo, jak jeździliśmy z ruchem wizowym.
Przez wiele lat Stany Zjednoczone, z którymi Polska blisko współpracuje, szczególnie w dziedzinie wojskowości, wymagały przy wjeździe na swoje terytorium wiz od obywateli naszego kraju. Sytuacja była wielokrotnie krytykowana, podobnie jak politycy, którzy setki razy obiecywali, że już lada moment wiz nie będzie. Ale wizy wciąż obowiązywały, zaś tłumaczenie USA było cały czas takie, że ambasady działające w Polsce, wydają zbyt wiele odmów tych wiz. Musiał poprawić się wskaźnik tych odmów, to znaczy ich liczba musiała spaść, aby zgodnie z prawem amerykańskim dało się wprowadzić ruch bezwizowy.
Z tym, że amerykańscy politycy nie za bardzo chcieli podejmować temat tego, że to przecież przedstawiciele ich władz w Polsce wydają odmowy wiz, dlatego wskaźnik przez lata utrzymywał się na wyższym niż trzeba było poziomie. Ale do czasu. Bo obecny prezydent USA Donald Trump oraz jego współpracownicy obiecali, że w 2019 roku wizy dla Polaków zostaną zniesione. I słowa dotrzymał. Od 11 listopada Polacy mogą już bez wiz wjechać na terytorium USA.
Zanim wprowadzono ruch bezwizowy, niektórzy przewidywali, że wielu Polaków zdecyduje się na wyjazd do Stanów Zjednoczonych. Ale z danych pochodzących z elektronicznego systemu wynika, że liczba podróżujących do USA wcale nie poraża.
„Ponad dziesięć tysięcy osób skorzystało z możliwości wyjazdu do Stanów Zjednoczonych bez wizy – dowiedział się reporter RMF FM. Polska 11 listopada dołączyła do grupy 38 krajów, których obywatele mogą podróżując do USA korzystać z elektronicznego systemu ESTA, przeznaczonego dla państw objętych systemem VISA WAIVER” – podało tuż przed Wigilią Bożego Narodzenia Radio RMF FM.
Te dane wskazują, że liczba Polaków podróżujących do Stanów Zjednoczonych utrzymuje się na takim samym poziomie, jak przy ruchu wizowym. Ale w związku z przekazaniem tej informacji Amerykanie przypominają jeszcze chcącym wyjechać do USA, żeby korzystali wyłącznie z oficjalnej strony systemu ESTA i nie wybierali oferty pośredników. Informują, że sama procedura jest bardzo prosta, a wystawienie elektronicznego dokumentu ESTA kosztuje tylko czternaście dolarów. My zaś przypominamy, że w ramach ruchu bezwizowego, na terenie USA można przebywać do 90 dni turystycznie lub biznesowo.
(Cezarion/ Foto: pixabay.com/ new-york/ Image by iris Vallejo from Pixabay)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie