
Już wiosną przyszłego roku mają się rozpocząć pierwsze prace odnośnie budowy lotniska w Suwałkach. Procedury związane z przekazaniem niezbędnych do tego gruntów, zostały niedawno zakończone. Lotnisko ma być gotowe na jesień 2018 roku i w tym czasie spodziewane są pierwsze starty i lądowania.
Dość długo trwało przekazanie gruntów samorządowi suwalskiemu. Aby można było wybudować pas startowy i niezbędną do tego infrastrukturę, trzeba było pozyskać 37 hektarów ziemi od skarbu państwa. Sprawa toczyła się ponad rok, ponieważ okazało się, że trzeba było za te grunty zapłacić. Tylko, że prezydent Suwałk uważał, że nie takie były ustalenia i podjął walkę o brakujące tereny. Ostatecznie wojewoda podlaski przekazał Miastu Suwałki 37 hektarów ziemi i już za kilka miesięcy będzie można rozpocząć prace związane z budową pasa startowego.
Na lotnisko w Suwałkach naciskali przedsiębiorcy, głównie ci działający w obszarze Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Nie jest wykluczone, że dołożą się do całej inwestycji, która im jest zwyczajnie potrzebna. Prezydent Suwałk – Czesław Renkiewicz – uważa, że kiedy lotnisko powstanie, będzie dawało nowy impuls do rozwoju przedsiębiorczości i biznesu. To z kolei stworzy możliwości rozwoju miasta i całej aglomeracji suwalskiej. Zresztą patrząc na działania samorządu suwalskiego, zdawał on sobie z tego sprawę od długiego czasu i uparcie dążył do budowy niewielkiego portu lotniczego, który będzie obsługiwał małe samoloty.
Pas startowy w Suwałkach ma być praktycznie taki sam, jak planowany pas startowy na Krywlanach w Białymstoku. Różnica polega na tym, że ma być o połowę tańszy. Wyliczono, że inwestycja ma zamknąć się w kwocie 13 milionów złotych. W Białymstoku szacunki tymczasem opiewają na 25 milionów, być może więcej.
Przed samorządem suwalskim jeszcze zostało kilka rzeczy do zrobienia, zanim rozpocznie się budowa. To przede wszystkim aktualizacja raportu środowiskowego, ale również rozmowy z Aeroklubem Polskim i z suwalską szkołą lotniczą. Prezydent Renkiewicz jest dobrej myśli i twierdzi, że najtrudniejsze spraw zostały już załatwione.
Pierwsze prace nad budową lotniska w Suwałkach rozpoczęły się w połowie 2013 roku. Wówczas Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Białymstoku wydała decyzję środowiskową, która pozwalała na budowę małego portu lotniczego. Później okazało się, że brakuje gruntów i rozpoczęła się batalia o brakujące 37 hektarów. Dziś wiadomo, że zakończona sukcesem.
Najprawdopodobniej Suwałki wybudują małe lotnisko prędzej niż Białystok. Co może dziwić w tej sytuacji, to fakt, że Białystok nie musiał martwić się o grunty oraz inne elementy inwestycyjne z uwagi na to, że na Krywlanach było już zarejestrowane lotnisko.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: pixabay.com/ airport)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie