Reklama

Zakazy wyprowadzania psów są niezgodne z prawem

05/06/2016 13:16


Tabliczek widocznych na zdjęciu jest w Białymstoku dość sporo. Jednak nie należy się nimi specjalnie przejmować. Sprawą zajmował się sąd na Dolnym Śląsku i wyrok w tej sprawie podtrzymał Naczelny Sąd Administracyjny. Sądy orzekły, że nie można ograniczać swobody poruszania się.

Zakaz wyprowadzania psów, zakaz gry w piłkę, albo inne zakazy ograniczające swobodę poruszania się istnieją na wielu białostockich osiedlach. Okazuje się jednak, że tego rodzaju tabliczki bardziej zaśmiecają przestrzeń publiczną niżeli miałyby faktycznie wskazywać, że na określonym obszarze nie można przebywać z psem, na rowerze lub rolkach. Tematem zajmowali się radni z Dolnego Śląska, a w zasadzie wojewoda dolnośląski, który uchylił zapisy uchwały odnoszące się do zakazu wyprowadzania psów na trawniki w przestrzeni publicznej w jednym z miast województwa dolnośląskiego.

Tamtejsi radni podnosili temat bezpieczeństwa, ochrony zdrowia i oczywiście czystości. Jednak wojewoda uznał, że ograniczanie swobody poruszania się to zbyt daleko idące konsekwencje wynikające z zapisów takiej uchwały. Jako, że radni odwołali się od tego rozstrzygnięcia, sprawą musiał zająć się Wojewódzki Sąd Administracyjny, a następnie Naczelny Sąd Administracyjny. Obydwa organy uznały, że wojewoda miał rację. Obowiązek sprzątania po swoim psie lub zachowanie zasad bezpieczeństwa, nie mogą wpływać na swobodę i wolność poruszania się.



W Białymstoku radni na razie nie wychodzą z podobnymi pomysłami ograniczania swobody poruszania się po otwartych przestrzeniach. Co wcale nie oznacza, że nasze miasto jest wolne od tego rodzaju tabliczek. Najczęściej jednak zamieszczają je spółdzielnie lub wspólnoty mieszkaniowe. Jednak z drugiej strony nie mają też możliwości egzekwowania naruszenia zakazu przez właścicieli psów lub innych osób, co do których widnieją tabliczki z zakazami.

Straż Miejska egzekwuje od właścicieli psów wymóg sprzątania po swoich pupilach w postaci mandatów. Inna sprawa, że ci właściciele psów coraz częściej są świadomi obowiązków wynikających z posiadania zwierzęcia. Edukacja w tym zakresie przyniosła wiele korzystnych zmian. Chociaż z drugiej strony, wciąż jest sporo tych, którzy nie przyjmują do wiadomości, że po piesku należy posprzątać, bo z tej samej przestrzeni korzystają jeszcze inni użytkownicy.

W każdym razie warto pamiętać, że tego rodzaju zakazy, jakie widnieją na osiedlach mieszkaniowych lub na terenach zarządzanych przez wspólnoty, są zakazami martwymi. Być może za jakiś czas znikną całkowicie. Zwłaszcza, że różne stowarzyszenia w Polsce zajmujące się opieką nad zwierzętami, zaczęły już działania zmierzające do usuwania podobnych tabliczek, co ta widoczna między innymi na jednym z białostockich osiedli.

(Cezarion/ Foto: ASM)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do