Kiedy raz spróbujesz, możesz już nigdy nie mieć dosyć – żeglarstwo wciąga niczym wir morski. Nieważne, kim jesteś i czym zajmujesz się na co dzień. To sport tak różnorodny, że zamiłowanie znajdą w nim zarówno wielbiciele mocnych wrażeń, jak i amatorzy spokojnej rekreacji.
- Spróbować żeglarstwa może każdy. Czy stanie się ono hobby, zależy już od osoby – mówi serwisowi infoWire.pl Maciej Olszewski z firmy Blue Sails.
Niektórzy połykają bakcyla całkowicie i starają się wyjeżdżać na żagle kilka razy w roku. Inni – przekonują się do żeglarstwa w nieco mniejszym stopniu, ale i tak dużą część swojego urlopu chętnie spędzają na łódce czy jachcie.
Czy żeglarstwo to rozrywka tylko dla bogaczy? Bynajmniej. Wyjazdy na żagle tanie na pewno nie są, ale nie muszą być też bardzo kosztowne.
- Jeżeli chcemy znaleźć niedrogie rozwiązanie, to je znajdziemy. Pojedziemy poza sezonem, weźmiemy jacht starszy, mniejszy i dzięki temu zredukujemy koszty – stwierdza ekspert.
Oczywiście, gdy cena nie gra dla nas roli, możemy również pójść w drugą stronę i wynająć duży, luksusowy jacht ze stałą załogą, który będzie właściwie przypominał pływający hotel.
Z Białegostoku na Mazury jest stosunkowo blisko. Wystarczy nieco ponad godzina jazdy samochodem, aby poczuć zupełnie inny klimat i oderwać się od codziennych spraw. Podczas wakacji, można wybrać się choćby na kilka godzin i wrócić do domu na noc z powrotem, jeśli nie da się nigdzie znaleźć noclegu.
- My latem często tak robimy, że jedziemy do Augustowa, albo za Ełk. Popływamy, zjemy coś z grilla i wracamy. Taka wycieczka kosztuje raptem po około 15 zł razem ze wszystkim, z jedzeniem i paliwem, jeśli jedzie pięć osób. Polecam, bo to naprawdę dobry sposób na oderwanie się od codziennych spraw – mówi naszej redakcji Anna Fiedorczuk.
- Na żaglach byliśmy dwa razy z przyjaciółmi i powiem, że to strasznie wciąga. Na szczęście mamy w sumie blisko na Mazury i zawsze coś można znaleźć do popływania. Drogo nie jest, naprawdę. Kilka dni wynajęcia zwykłego jachtu, to koszt na osobę około 300 złotych, na pewno nie trzeba więcej. Mi osobiście to najtrudniej jest tylko znaleźć wolny czas – mówi z kolei Dariusz Michałowski.
Niezależnie od upodobań i hobby, przypominamy zawsze o zachowaniu ostrożności i przed wypłynięciem jachtem, łódką czy kajakiem zawsze sprawdzajmy prognozę pogody. Gwałtowne burze są szczególnie niebezpieczne na otwartym jeziorze. Doświadczeni żeglarze wiedzą, że nie warto ryzykować. Czasami więc warto spojrzeć czy inne jachty wypływają przy niepewnej pogodzie.
Komentarze opinie