
Ponad setka drzew zniknie tylko z ulicy Ciołkowskiego. Firma Budimex już rozpoczęła pierwsze prace związane z wycinką, aby można było dokonać przebudowy tej trasy. Choć mieszkańcy wyraźnie wskazywali, że tak szeroki trakt nie jest tu potrzebny, urzędnicy kolejny raz postawili na swoim. Drzewa poszły pod topór.
Rzecz to niepojęta, że przy każdej praktycznie inwestycji realizowanej w naszym mieście pierwszymi jej ofiarami stają się drzewa, które są tu tak bardzo potrzebne. W ciągu ostatnich lat pod toporem żywot zakończyło ich blisko 15 tysięcy. I niestety, z przestrzeni miasta znikać będą kolejne. Na razie usuwane są te z Ciołkowskiego. Za chwilę ruszy kolejna wycinka związana z budową Trasy Niepodległości.
Komu będą służyły nowo wybudowane drogi za 10 i więcej lat? Pewnie częściowo mieszkańcom Białegostoku. Z tym, że wszelkie prognozy demograficzne nie dają żadnej innej informacji, jak tylko tę, że będzie nas mniej i mniej z każdym rokiem. W ciągu najbliższych 20 lat populacja Białegostoku może skurczyć się nawet o połowę. Kto więc będzie jeździł po tych szerokich arteriach? Czy będą potrzebne, bo w mieście jakimś cudem będą tworzyły się korki? To już raczej pytanie do osób decyzyjnych, które w naszym imieniu podejmują się realizacji inwestycji drogowych lub innych.
Na razie z Białegostoku znikają kolejne drzewa. Niestety żywot pod toporem kończy ich zdecydowanie za wiele, przynajmniej w stosunku do nasadzeń. Z Ciołkowskiego zniknie około 150 drzew, choć nie są wliczone w tę liczbę drzewa mniejsze i krzewy kolidujące z inwestycją. W ich miejscu pojawi się asfalt oraz kurz, który normalnie przechwytują właśnie drzewa i krzewy. Jest to najtańszy i najbardziej efektywny element ochrony przed kurzem, ale i hałasem.
- Informujemy, że od dnia 15 grudnia 2016 r. do 28 lutego 2017 r. w godzinach od 7.00 do 18.00 w związku z wycinką drzew na ul. K. Ciołkowskiego, na odcinku od skrzyżowania z ul. A. Mickiewicza do skrzyżowania z ul. Nowowarszawską wystąpią utrudnienia w ruchu polegające na miejscowym zawężeniu jezdni w zależności od etapu prowadzonych prac. Powyższe utrudnienia wynikają z prac związanych z realizacją inwestycji pn: „Budowa ul. K. Ciołkowskiego w Białymstoku na odcinku od ulicy A. Mickiewicza do granic miasta wraz z infrastrukturą techniczną” – czytamy na stronie Miasta Białystok.
Dowiemy się, czy pozyskane po wycince drewno Miasto Białystok zamierza sprzedać, czy tak jak wcześniej, nikt nie będzie się nim interesować i pozostawi wykonawcy, który dokonuje wycinki. Jeszcze dziś zwrócimy się z tym pytaniem do urzędu miejskiego w Białymstoku.
Białystok otrzymał prawie 80 mln zł na inwestycję drugiego etapu przebudowy ulicy K. Ciołkowskiego. Chodzi o odcinek o długości ponad 4 km – od skrzyżowania z ulicą A. Mickiewicza do ul. Gen. N. Sulika. Powstaną tam drogi dla rowerów i ekrany akustyczne. Planowane są również dwa wiadukty oraz most nad rzeką Białą. Tędy również będzie sunął ciężki tranzyt, bo będzie to idealna droga przez miasto w kierunku przejścia granicznego z Białorusią, w Bobrownikach. Skąd to wiemy? Wystarczy około 10 minut wizyty na przebudowanym już fragmencie Ciołkowskiego, żeby zobaczyć, że ten trakt, służy w większości dla ciężkich pojazdów.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Facebook/ Ręce precz od Dojlid)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie