
Kiedy na chodnikach i trawnikach leżał śnieg, o ile trudno było spacerować po lodzie lub zaspach, o tyle nie było zagrożenia, które pojawiło się już po stopieniu się śniegu i lodu. Mieszkańcy Białegostoku informują bowiem o tym, że mimo wciąż chłodnych dni, na trawnikach i łąkach pojawiły się kleszcze.
Mieszkańcy Białegostoku już od kilku dni informują o kleszczach, które już pojawiły się na trawnikach w samym mieście, jak i poza miastem, między innymi w lasach, czy na łąkach. Jeszcze nie ma ich w ogromnych ilościach, ale zwierzęta, które przynoszą insekty do domu, mogą doznać poważnych schorzeń. Choć nie tylko, bo warto przypomnieć, że ukąszenia kleszczy powodują poważne choroby także u ludzi.
- Mój pies przyniósł w niedzielę trzy kleszcze. A przynajmniej tyle znalazłam, jak wróciliśmy do domu. Byliśmy na spacerze około 20 minut i tylko na trawnikach wokół bloku – napisała do naszej redakcji pani Agnieszka Wasilewska.
- Dobrze byłoby ostrzec ludzi, głównie właścicieli psów, że pojawiły się już pierwsze kleszcze. Są w trawie, nawet na tej suchej. Niech ludzie oglądają dokładnie swoje psy po powrocie do domu. W lasach też są kleszcze. Moja sąsiadka mówiła, że wyjęła z psa aż sześć kleszczy, jak wrócili z lasu – to słowa Tomasza, który także kontaktował się mailowo z naszą redakcją.
Kleszcze można także spotkać w przydomowych ogródkach, więc trzeba o tym pamiętać, kiedy część osób ruszy do wiosennych prac ogrodowych. Kleszcze są bowiem bardzo groźne. Ich ukąszenia mogą skończyć się długotrwałym leczeniem, a w skrajnych przypadkach nawet śmiercią. Koniecznie trzeba pamiętać, że wirus kleszczowego zapalenia mózgu (KZM) jest wirusem przenoszonym właśnie przez te pajęczaki. Choroba ta może powodować bardzo poważne powikłania, a w szczególnie ostrych przypadkach prowadzić może nawet do śmierci.
W przypadku, kiedy kleszcz wbije się w skórę, trzeba go szybko usunąć. W tym celu lepiej zgłosić się do specjalisty, który zrobi to jak należy i zdezynfekuje miejsce wkłucia. Jeśli robimy to sami, to trzeba wiedzieć, że kleszcza należy wyjąć jednym, szybkim zdecydowanym ruchem, przekręcając insekta delikatnie w lewo – czyli w odwrotnym kierunku do jego wkręcenia się w skórę. Po wyjęciu pajęczaka najlepiej jest spalić lub całkowicie zgnieść czymś ciężkim.
Trzeba też pamiętać, że po wyjęciu kleszcza należy ranę oraz pęsetę zdezynfekować, np. spirytusem salicylowym lub wodą utlenioną, oraz dokładnie oczyścić ręce wodą z mydłem. Miejsce ukąszenia należy obserwować przez kilka najbliższych tygodni. Jeśli pojawią się zmiany skórne, zaczerwienienie lub wysypka, koniecznie trzeba szybko zgłosić się do lekarza.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: pixabay.com/ tick)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie