Reklama

Życie białostockich seniorów miało się poprawić, bo działa zespół. Tylko Seniorzy nic o nim nie wiedzą

26/04/2019 15:37

W poniedziałek, 8 kwietnia, seniorzy z białostockiej Rady Seniorów, spotkali się na posiedzeniu. W jego trakcie mieli rozmawiać między innymi o pomyśle, z jakim niedawno wystąpił radny Henryk Dębowski. Chodzi o program „Taxi dla Seniorów”. Okazało się, że seniorzy znaleźli jeszcze czas, aby porozmawiać o działającym od stycznia zespole powołanym dla poprawienia ich jakości życia. Gdyż do tej chwili nie mieli pojęcia, że coś takiego istnieje.

Z poprawą jakości życia seniorów w Białymstoku jest niemal identycznie jak z łazienką Pani Solskiej z komedii „Kogel – Mogel”. Z początkiem stycznia tego roku powstał bowiem zespół, który miał pracować nad poprawą jakości życia seniorów. I zespół jest, a jakże, ale jakby nie wiadomo – po co. Seniorzy nawet nie wiedzą o jego istnieniu. Solska łazienkę też miała, z której nie dało się skorzystać. Ale przynajmniej ludzie ze wsi nie gadali, że Solska nie ma łazienki. I tak samo ten zespół do poprawy jakości życia seniorów też w Białymstoku jest, żeby nikt nie gadał, że nie ma. Ale co i z kim konsultuje, tego już zupełnie nie wiadomo.

- O tym, że taki zespół istnieje Pan Przewodniczący Feszler dowiedział się ode mnie. Do tej pory seniorzy chyba nie mieli pojęcia, że powstał jakiś zespół przy prezydencie, który ma dbać o ich jakość życia. Wydaje się logiczne, że skoro coś ma im poprawiać jakość życia, to przynajmniej powinni o tym wiedzieć. Ale moim zdaniem, przedstawiciel Rady Seniorów w ogóle powinien z urzędu być wpisany do takiego zespołu jako członek. Rada Seniorów jest przecież ciałem formalnym – powiedział naszej redakcji radny Henryk Dębowski, szefujący klubowi PiS w Radzie Miasta.

Kto zatem należy do „Zespołu ds. koncepcji poprawy życia seniorów w Białymstoku” powołanego w dniu 10 stycznia 2019 roku? Sami fachowcy, oczywiście wszyscy z urzędu miejskiego w Białymstoku. Bo nikt bardziej od urzędników nie wie, co jest potrzebne w jakiejkolwiek sprawie. Więc seniorzy nie byli tu wyjątkiem. Zarządzeniem prezydenta Zespół ten działa od stycznia w składzie:

1. Zbigniew Nikitorowicz – Zastępca Prezydenta Miasta Białegostoku – Przewodniczący Zespołu,

2. Dyrektor Departamentu Spraw Społecznych – Zastępca Przewodniczącego Zespołu,

3. Dyrektor Centrum Aktywności Społecznej – członek,

4. Radca prawny Urzędu – członek.

W pracach Zespołu mogą ponadto uczestniczyć zapraszane przez Przewodniczącego Zespołu osoby, spoza składu określonego w ust. 1, których wiedzę uważa się za pomocną do jak najlepszego wykonywania przypisywanych zadań” – czytamy w zarządzeniu Prezydenta Miasta Białegostoku Tadeusza Truskolaskiego.

Być może wiedza seniorów odnośnie potrzeb ich samych nie jest pomocna. Skoro nie wiedzą o istnieniu takiego zespołu, to najwyraźniej nie wiedzą o swoich potrzebach, ani nie mają żadnych pomysłów na poprawę jakości swojego życia. Zdecydują o tym najmądrzejsi urzędnicy… za seniorów, a seniorom zostanie tylko się cieszyć z tego powodu, jak jest cudownie i jak to jeszcze będzie wspaniale.

Jeszcze dziś prześlemy pytania do Przewodniczącego „Zespołu ds. koncepcji poprawy życia seniorów w Białymstoku” odnośnie pomysłów, jakie ów Zespół wypracował przez pierwszy kwartał tego roku.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2019-04-28 11:32:32

    Może Ksiądz w Kościołach by ogłosił bo tam się gromadzą emeryci.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do