26/07/2017 | Autor: Fakty Białystok | źródło: fakty.bialystok.pl
Setki, a nawet tysiące drzew już wyciętych, leży na rozległych terenach parku narodowego. Na miejscu pracują także znienawidzone przez wielu harvestery, które w kilka sekund potrafią ściąć, „obrać” drzewo ze wszystkich gałęzi i pociąć je na pnie. Znany widok? Znany na pewno, choć to nie Puszcza Białowieska. Jest tylko jedna różnica. Nie ma na miejscu ani jednego protestującego ekologa.