
We wtorek, 19 lipca, około godziny 15.20, pod kościół parafii pw. św. Wojciecha przy ulicy Warszawskiej w Białymstoku na sygnałach podjechały trzy wozy Państwowej Straży Pożarnej z Jednostki Ratowniczo - Gaśniczej nr 1, w tym samochód pożarniczy z drabiną. Na szczęście okazało się, że nic się nie pali.
Trzy zastępy zadysponowano we wtorkowe popołudnie na ulicę Warszawską, pod kościół św. Wojciecha.
Fałszywy alarm z monitoringu w kościele - informuje nas oficer ze stanowiska kierowania Komendy Miejskiej PSP w Białymstoku.
Cała akcja trwała kilkanaście minut, nie było większych utrudnień w ruchu. Na chodnikach momentalnie zjawiło się sporo gapiów, bo i mieszkańcy pamiętają pożar sprzed kilku lat. We wrześniu 2013 roku, podczas porannej mszy, zaczęła płonąć zabytkowa wieża, która następnie runęła na dach obiektu. Ewakuowano wtedy kilkaset osób. Akcja była utrudniona, ponieważ strażacy nie mogli dostać się na górę z powodu spalonych schodów. Straty szacowane były na około cztery miliony złotych. Wieża została odbudowana dwa lata później.
(Piotr Walczak / Foto: PSP Białystok)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie