Architektura drewniana jest piękna. Szczególnie w województwie podlaskim

Choć jeszcze do niedawna zabudowa drewniana dominowała w województwie podlaskim, to obecnie taka zabudowa znika najszybciej z naszego krajobrazu. Nie da się jednak o niej zapomnieć, bo po pierwsze jest piękna, po drugie zdrowa, a po trzecie jest tania i praktyczna. Ma tylko jedną wadę – jest łatwopalna.

Choć na zewnątrz słońce pali tak mocno, że można zapomnieć własnego nazwiska, wewnątrz drewnianej chaty jest przyjemnie chłodno. To dlatego, że drewniane domy miały słomianą izolację. Zatem latem chroniła przez upałem, a zimą chroniła przed śniegiem i deszczem, zatrzymując wewnątrz ciepło.

Przez cały weekend przypominano o walorach drewnianej architektury za sprawą ogólnopolskiej akcji „Dzień Architektury Drewnianej” organizowanej przez Narodowy Instytut Dziedzictwa. Akcja odbywała się w 12 województwach, w tym w województwie podlaskim. Odwiedziliśmy Podlaskie Muzeum Kultury Ludowej, gdzie nie tylko znajduje się spora kolekcja zabytkowych drewnianych domów i chat, ale odbywały się także warsztaty snycerskie, czyli zajęcia z wykonywania detali architektonicznych – oczywiście z drewna.

Okazało się, że nie jest wcale takie trudne, ale trzeba sporo poćwiczyć. Dziś są zupełnie inne narzędzia, którymi łatwiej jest wycinać piękne wzory w drzewie. Należy je później tylko obrobić i można przyozdabiać elewację. Można też zrobić dekoracje do naszych czterech kątów, bo pewnością nadadzą wyjątkowego ducha naszych mieszkaniom czy wnętrzom domów.

My zajrzeliśmy do środka jednego z takich drewnianych domów, który jest zachowany w swoim oryginalnym wyglądzie i urządzeniu wnętrza. W wasilkowskim skansenie udostępnione zostały zwiedzającym dwa obiekty translokowane w 2016 roku z miejscowości Czyże. Jeden z nich to dom mieszkalny z 1946 roku, szerokofrontowy, szalowany, bogato zdobiony drewnianymi rzecz jasna elementami oraz dom z 1888 roku, o konstrukcji zrębowej, szerokofrontowy, w którego wnętrzu znajduje się wystawa stała – wnętrze z okresu międzywojennego.

Jeśli ktoś się spóźnił i nie dotarł na warsztaty snycerskie, czy zwiedzanie chaty z Czyż, to w ostatni dzień sierpnia o godz. 11.00 może wybrać się na 11 na rajd rowerowy przez Krainę Otwartych Okiennic. Start we wsi Puchły.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: DDB)